Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczyła wyznaniem. Był ślub, ale były też zaręczyny

Anita i Adrian zobaczyli się po raz pierwszy minutę przed ślubem w programie TVN. Od tamtej chwili minęło już pięć lat i dopiero teraz uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznała, że zaręczyny jednak się odbyły. Zdradziła szczegóły.

Anita i Adrian w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Anita i Adrian w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Źródło zdjęć: © TVN

19.01.2024 07:03

Anita i Adrian poznali się w trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Widok panny młodej niemal zwalił mężczyznę z nóg.

- Brakowało tylko korony, księżniczka przyszła, w sensie urokliwym. Uśmiechem zabija, spojrzeniem przeszywa na wylot - mówił na gorąco.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsze wrażenie Anity było mniej entuzjastyczne.

- Pomyślałam sobie, że to jest taki trochę "karku" z siłowni - wyznała szczerze.

Para doczekała się dwojga dzieci, wszyscy od pięciu lat tworzą szczęśliwą rodzinę. Jak się okazuje, uczestnicy show postanowili dopełnić miłosnej "formalności" i, mimo ślubu w ciemno, zaręczyli się.

"U nas oczywiście normalne zaręczyny nie mogły mieć miejsca, ale ja czułam wewnętrzną potrzebę, aby po tym, jak dowiedziałam się, że będę mieć męża, kupić pierścionek. Był to symbol tego, że traktuję program poważnie i czekam na tę drugą osobę" - napisała ostatnio Anita w poście.

Uroczystość odbyła się już w bardziej kameralnej atmosferze, bez milionów świadków.

"Po naszym dniu decyzji mąż zrobił mi niesamowitą niespodziankę i poza kamerami zorganizował zaręczyny, które były ważnym wyznaniem. Dzięki temu, że to było takie nasze i szczere, w końcu poza kamerami, jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że podjęliśmy dobrą decyzję mówiąc 'tak'" - stwierdziła Anita.

W reakcji na te zwierzenia fanki Anity podzieliły się swoimi wspomnieniami, niekiedy bardzo oryginalnymi.

"Mąż oświadczył mi się na porodówce. [...] Zaraz po porodzie zniknął i już go miałam opierniczać, że mnie zostawił, a tu... cyk, pudełeczko", "Mój mąż miał milion pomysłów na oświadczyny. Zjeździliśmy pół miasta na ten idealny moment. [...] W końcu udało się o czwartej nad ranem w mieszkaniu", "Mój narzeczony oświadczył się z całą kapelą Mariachi, ponieważ jest Meksykaninem. Przyszedł do mnie pod dom o godzinie, której kończyłam pracę z serenadą", "Zestresowany mój przyszły mąż pytał mojego tatę, czy może prosić o rękę córki, a mój dowcipny tata odpowiedział: 'Po co ci jej ręka, weź ją całą'" - pisały użytkowniczki.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (2)