Zdjęcie tuż po wypadku. Obwinia kierowcę autobusu

Anita Szydłowska przeżyła chwile grozy. Tuż po zderzeniu z autobusem zrobiła zdjęcie zniszczonego auta i zdała relację swoim fanom. "Pierwsza kolizja w życiu napędziła mi wiele strachu" – napisała młoda mama.

Anita miała stłuczkę z autobusem
Anita miała stłuczkę z autobusem
Źródło zdjęć: © Instagram

Anita Szydłowska błyskawicznie zyskała sympatię widzów. Wystarczyło kilka minut w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia", aby fani produkcji TVN okrzyknęli ją mianem najbardziej sympatycznej uczestniczki w historii. Dwa lata po występie profil Anity na Instagramie śledzi prawie ćwierć miliona osób. I właśnie swoim fanom zdała relację na gorąco tuż po wypadku drogowym.

Anita stojąc na tle auta z wybitą tylną szybą, napisała: "Dziś jadąc zgodnie z przepisami niestety doświadczyłam tego, jak mało brakuje do wypadku. Autobus za mną na prostej drodze nie zdążył zahamować i wjechał w nasz samochód".

Jako młoda mama Anita często jeździ autem ze swoimi dziećmi. Na szczęście tego dnia była sama. "Adrian został z nimi w domu, a ja odbierałam od krawcowej nowości do sklepu. Oprócz tego, że byłam w szoku, nic poważnego mi się nie stało, natomiast uwierzcie mi - pierwsza kolizja w życiu napędziła mi wiele strachu".

Gwiazda "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dodała, że kiedy tylko wróciła do domu, od razu przytuliła dzieci i była bardzo szczęśliwa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)