Andrzej Turski odszedł w wieczór sylwestrowy. "Tata umarł z tęsknoty za mamą"
Andrzej Turski był legendą TVP. Pod koniec życia był bardzo schorowany. Stracił chęć do życia, uciekał w sny, w których spotykał się z nieżyjącą żoną. Zmarł 31 grudnia 2013 r. w rocznicę ich ślubu.
30.12.2023 | aktual.: 30.12.2023 11:27
Andrzej Turski zapowiadał się na niezłego gitarzystę, grał w trzech zespołach big-bitowych m.in. w Chochołach, które później przemianowały się na Akwarele i święciły triumfy razem z Czesławem Niemenem. Ostatecznie wybrał karierę dziennikarską, najpierw w państwowym radiu, a od końca lat 80 w TVP. Był twórcą niezwykle cenionego za poziom merytoryczny programu politycznego "7 dni świat", ponadto przez 10 lat prowadził "Panoramę".
Prywatnie Andrzej Turski był zakochany przez całe życie w jednej kobiecie, swojej żonie Zofii, z którą znał się od dzieciństwa. Pobrali się w sylwestra 1970 r. Siedem lat później urodziła im się Ula. Małżeńskie szczęście trwało do 2010 r., kiedy żona przegrała walkę z nowotworem. Od tamtego momentu Turski stał się cieniem samego siebie. Dodatkowo zmagał się z chłoniakiem i cukrzycą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Myślę, że nie chciał tu być. Od dłuższego czasu powtarzał, że niedługo umrze. Starałam się go zdopingować, podnieść na duchu. Ale miałam wrażenie, że kompletnie go to nie obchodzi. Cały czas był myślami z mamą. Najlepiej czuł się w swoim mieszkaniu na Łowickiej, bo tam ciągle były ślady Zosi - wspominała w "Vivie!" córka Ula Chincz.
Dziennikarz uciekał w pracę, ale prawdziwie ukojenie znajdował w czymś innym.
- Tata wiele razy mi mówił, że mama mu się śni coraz częściej, że to są przepiękne sny, takie graniczące wręcz z błogostanem. Nie chciał się z nich obudzić - opowiadała jedynaczka.
Tuż przed mikołajkami 2013 r. Andrzej Turski przeszedł rozległy zawał. W szpitalu utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej. Zmarł w sylwestra.
- Trudno mi o tym mówić, ale mam wrażenie, że mama ojca do siebie wezwała. Jakby wiedziała, że jest tu bez niej coraz bardziej nieszczęśliwy. Data śmierci taty, 31 grudnia, w 43. rocznicę ich ślubu. Nie, to nie może być zwykły przypadek. Ja naprawdę w to wierzę, że tata umarł z tęsknoty za mamą. Pamiętam chwilę, kiedy zadzwonili do mnie ze szpitala, że tata nie żyje. Pomyślałam, że przecież dziś jest rocznica ich ślubu. Niezwykłe. Przedziwne - wyznała Ula Chincz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.