Andrzej Seweryn nie hamował się na scenie. Wulgarnie zwrócił się do Kremla
21.03.2022 09:59, aktual.: 21.03.2022 10:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Russkij wojennyj korabl, idi na ch...j! – krzyknął Andrzej Seweryn ze sceny, co publiczność nagrodziła gromkimi brawami. Takimi występami przechodzi się do historii.
W niedzielę 20 marca w łódzkiej Atlas Arenie odbył się charytatywny koncert "Razem z Ukrainą" organizowany przez stację TVN i Polską Akcję Humanitarną. Celem przedsięwzięcia była zbiórka pieniędzy na rzecz walczących na froncie i uciekających z Ukrainy.
- Witamy widzów w 50 krajach świata. Dedykujemy ten koncert wszystkim, którzy walczą o wolny świat - powiedziała Alina Makarczuk, gdy po raz pierwszy pojawiła się na scenie z drugim współprowadzącym - Marcinem Prokopem.
Na scenie zaprezentowali się artyści z Polski i Ukrainy. Występy muzyczne i wokalne były przeplatane poezją. Pierwszy fragment recytatorski otworzyła Ludymiła Smorodina z wierszem Tarasa Szewczenki "Testament" z 25 grudnia 1845 r.
Po polsku ten sam utwór recytował Andrzej Seweryn, który swój występ zakończył mocnym wezwaniem skierowanym do Kremla. - Rok 2022. Russkij wojennyj korabl, idi na ch...j! - krzyknął aktor ze sceny.
Przypominamy, że cytat, którym posłużył się Andrzej Seweryn, pochodzi z odpowiedzi obrońców Ostriw Zmijinyj, czyli Wyspy Węży, na wezwanie Rosjan do poddania się, który rozpowszechnił się w trakcie rosyjskiej inwazji w Ukrainie.