Aleksandra Grysz z TVP cieszy się ciążą. Na przekór hejterom
Aleksandra Grysz spodziewa się tzw. tęczowego dziecka. Chętnie fotografuje się z odsłoniętym brzuszkiem i dzieli się zdjęciami w mediach społecznościowych. Jednak nie wszystkim jest to w smak. Dziennikarka "Pytania na śniadanie" TVP pokazała nienawistne komentarze, jakie dostaje. To próbka: "Żałoby nie odczekałaś, a już robisz kolejne dziecko".
Aleksandra Grysz prowadzi w "Pytaniu na śniadanie" cykl show-biznesowy "Czerwony dywan". Jej życiowym partnerem jest Tomasz Tylicki, jeden z prowadzących "śniadaniówkę" w TVP. W Dzień Kobiet pochwalili się, że niebawem zostaną rodzicami. To druga ciąża dziennikarki. Pierwsza zakończyła się poronieniem.
"Kiedy myślimy o tobie córeczko… płaczemy, ale nie smucimy się. Jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy spędzić z tobą ten czas. [...] Już zawsze będziesz naszym dzieciątkiem, naszym aniołkiem, naszą córeczką. Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kochamy i jak bardzo za Tobą tęsknimy. Teraz odpoczywaj" - wyznała Aleksandra Grysz w internetowym wpisie w lipcu 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ja w ten happy end wierzę"
Aleksandra Grysz nie poddała się, dalej marzyła o macierzyństwie, ale nie nakładała na siebie presji.
- Niech ten organizm naprawdę odpocznie, niech naprawdę się zregeneruje, niech moja psychika się zregeneruje [...]. Generalnie naprawdę głowa dostaje w kość po takim doświadczeniu i trzeba to przepracować. [...] Wierzę, że ta przyszłość będzie piękna, bo wiele historii kobiet, które do mnie piszą, pokazuje, że happy end jest możliwy. I ja w ten happy end wierzę - powiedziała w rozmowie z Plejadą.
"Zakryj ten brzuch"
Aleksandra Grysz znowu jest w ciąży i dzieli się swoim szczęściem, publikując fotki rosnącego brzuszka. Niektórzy użytkownicy są tym oburzeni, czemu dają wyraz w swoich postach. Adresatka zebrała kilka z nich.
"Ale się afiszujesz z tą ciążą. Ja rozumiem, że jesteś szczęśliwa, ale co za dużo, to niezdrowo", "Zakryj ten brzuch, pochwal się jakimś innym ważnym osiągnięciem", "Szybko zaszłaś w drugą ciążę, pocieszenie po stracie córki. Nawet żałoby nie odczekałaś, a już robisz kolejne dziecko. Wstyd" - komentowali niektórzy.
"Muszę was zawieść"
I to właśnie tym nieprzyjaznym sobie duszom dziennikarka zadedykowała kolejne ciążowe zdjęcie.
"Kochani, zamierzam cieszyć się moją ciążą i moim ciążowym brzuszkiem ile sił. [...] Jeśli komuś z Was nie podoba się pokazywanie przez ciężarną brzucha i cieszenie się z nadchodzącego macierzyństwa, to wystarczy tu nie zaglądać. Chociaż pewnie trudno się powstrzymać i lepiej napisać kąśliwy komentarz, prawda? Muszę Was zawieść, tylko Wy na tym tracicie i to tylko o Was taki komentarz świadczy. Ja czasem go zauważę, czasem nawet nie i idę dalej przez moje żyćko, które kocham takie, jakie jest" - stwierdziła Aleksandra Grysz.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: