Ale wpadka! Tak zagraniczna stacja podpisała Mateusza Morawieckiego
W dniach 16-20 stycznia odbyło się coroczne Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Polskę reprezentował m.in. Mateusz Morawiecki, który udzielił wywiadu CNN. Rozmowa szła na żywo, a słynna stacja zaliczyła zabawną wpadkę. Choć premierowi pewnie nie było do śmiechu.
Programy emitowane na żywo obarczone są niestety szczególnie podwyższonym ryzykiem. Trudne do przewidzenia zachowanie gości, problemy techniczne, dziwne telefony do studia, wpadki prowadzących, fuszerka ekipy w studiu.
Krótko mówiąc, jak śpiewała Anita Lipnicka, wszystko się może zdarzyć. A jeśli chodzi o wpadki, to przydarzają się one nawet najlepszym: i dziennikarzom, i stacjom telewizyjnym.
Tak też było w czasie transmitowanego na żywo wywiadu Mateusza Morawieckiego z dziennikarzem CNN Richardem Questem przeprowadzonym w Davos. Rozmowa w pewnym momencie przybrała nieoczekiwany obrót. Amerykanin stwierdził, że do Polski w 2023 r. dotrze recesja, na co premier odparował: "Kto panu dał takie dane?".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Który z rozmówców miał rację, wyjaśniło już bardzo dokładnie Money.pl. Jednak nie to jest tu najważniejsze.
Bystrzy internauci dopatrzyli się bowiem w transmisji CNN koncertowej wpadki. Otóż "paskowy" amerykańskiej stacji informacyjnej podpisał polskiego premiera po prostu jako "Mateusza", zapominając o jego nazwisku. A może doszło do pomyłki?
"W CNN chyba myślą, że Mateusz to nazwisko" - kpił w swojej relacji na Instagramie Michał Marszal z tygodnika "Nie". Urywek rzeczonego wywiadu prezentujemy poniżej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.