Ale wpadka! Minister paliła się ze wstydu. Jej syn wymachiwał tym na wizji podczas wywiadu na żywo

Poważny wywiad z panią polityk w ciągu kilku sekund zamienił się w prawdziwą katastrofę. "Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie było mi do śmiechu".

Carmel Sepuloni vs. marchewka
Carmel Sepuloni vs. marchewka
Basia Żelazko

Praca z domu w czasie pandemii ma wiele zalet, ale i wad. Do tych drugich należą dość nieoczekiwane sytuacje, które chcielibyśmy ukryć przed światem. A to niesforne zwierzę kradnie kadr, a to członek rodziny niespodziewanie staje się gwiazdą telekonferencji.

Taką historią może podzielić się nowozelandzka minister ds. rozwoju, Carmel Sepuloni. Podczas wideowywiadu, który miał ukazać się na stronie Radia Samoa, jej syn wszedł do pokoju wymachując w powietrzu marchewką.

Chłopak był rozbawiony fallicznym kształtem warzywa i postanowił podzielić się swoim odkryciem z mamą, gospodarzem i wszystkimi widzami. Przerażona jego wtargnięciem Sepuloni próbowała się z nim siłować, a widzowie ostatecznie zobaczyli planszę i usłyszeli śmiech prowadzącego.

Polityczka napisała potem na Twitterze: "Tak, siłujemy się o marchewkę podczas wywiadu na żywo i tak, śmieję się z tego teraz, ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu!"

"Pozdrowienia dla wszystkich rodziców pracujących z domu - widzę was! Zanotować: nigdy nie kupuj marchewki o dziwnym kształcie" - dodała. Nagranie zabawnej sytuacji możecie zobaczyć poniżej.

Jak przypomina Independent, inny znany przykład takiej wpadki na żywo, to wywiad profesora Kelly'ego z telewizją BBC, gdy jego dzieci stały się chwilowo gwiazdami całego programu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)