"Ale obrzydliwe". Mocne słowa na antenie o Hannie Lis
Magdalena Ogórek to jedna z największych gwiazd TVP Info. W prowadzonym przez siebie programie "W tyle wizji" postanowiła wypowiedzieć się o Hannie Lis. Dość powiedzieć, że dziennikarka nie ma o niej najlepszego zdania. Padły nawet oskarżenia.
Magdalena Ogórek ma za sobą karierę w polityce, a nawet w show-biznesie. Próbowała zostać aktorką, ale jej życie potoczyło się inaczej i dziś najpowszechniej kojarzona jest jako prezenterka, która zrobiła szybką karierę w TVP. Chwilę po dołączeniu do stacji, zaczęła otrzymywać kolejne programy, by ostatecznie stać się prawdziwą gwiazdą TVP Info. Od jakiegoś czasu najwięcej mówi się o jej duecie z Jarosławem Jakimowiczem.
"W tyle wizji" to jeden z programów, które prowadzi Ogórek. To właśnie w nim poruszyła ostatnio temat Hanny Lis. Powodem był jeden z komentarzy Lis na Twitterze, związany z Michałem Kolanko, dziennikarzem "Rzeczpospolitej".
"Nie oglądałem niestety programu z udziałem pani Krystyny Jandy, ale jak rozumiem padła deklaracja - po uzyskaniu odporności - wolontariatu do końca pandemii w jednym ze szpitali czy DPSow? Dla kolegi pytam" – napisał dziennikarz.
Gdy jedna z użytkowniczek zapytała złośliwie pod tweetem Kolanko "to pączek zajmuje się polityką?", to Lis odpowiedziała jej, że "raczej polityka zajmuje się pączkiem". Jest to nawiązanie do sytuacji sprzed roku, gdy Kolanko podróżował z prezydentem po Polsce w busie i rozdawał pączki.
Ogórek wraz z kolegą, Krzysztofem Feusette, na antenie Telewizji Polskiej w ostry sposób odnieśli się do słów Lis. "Ale obrzydliwe... ale obrzydliwie... Pani Hanna Lis w całej krasie, ta sama, która przecież ma wiele pretensji o to, w jaki sposób są prowadzone różne programy, między innymi też nasz. Pokazała swoje prawdziwe oblicze" – powiedziała Ogórek.
Na tym jednak dziennikarka nie skończyła, bo wraz z Feusette stwierdzili, że lepiej, by gwiazda gotowała, niż rozmawiała z ludźmi. Był to ironiczny przytyk do ostatnich zajęć Lis, czyli prowadzenia programów o tematyce kulinarnej.
Jednak najostrzejsze słowa padły chwilę później, gdy Ogórek oskarżyła Lis o stalking (nękanie, prześladowanie). "Pani Hania mnie stalkowała na Instagramie w taki sposób, że mnie tam podglądała cały czas i potem donosiła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o tym, co tam ta Ogórek robi. To dziwna cecha charakteru, donosić tak na kogoś... zadawać sobie tyle trudu" – powiedziała.
Przypomnijmy, że o Ogórek było szczególnie głośno dwa lata temu, gdy w programie "Studio Polska" nie zareagowała wraz z innym prowadzącym na obraźliwe komentarze na temat homoseksualistów. Do KKRiT wpłynęło wówczas ponad 30 skarg. "Proszę Państwa, uważam, że pewne sprawy są sprawami prywatnymi obywateli, gdzie polityka nie powinna się mieszać. Natomiast prowadzę program otwarty, ale nie jestem cenzorem, tylko proszę uczestników o nieobrażanie" – broniła się wtedy dziennikarka TVP Info.