Ahlena przerwała milczenie po aferze z Eurowizją. "Emocje już opadły"

Ahlena była w finałowej dziesiątce artystów, którzy chcieli w tym roku reprezentować Polskę na Eurowizji. Kilka dni przed koncertem eliminacyjnym znalazła się w centrum skandalu. A jej występ okazał się najgorszym ze wszystkich. Młoda artystka i tak uważa się za wygraną i nie składa broni.

Ahlena zajęła ostatnie miejsce w preselekcjach
Ahlena zajęła ostatnie miejsce w preselekcjach
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

28.02.2023 16:04

Ahlena, a właściwie Magdalena Pawłowska, to 25-latka z Gdańska, która na Eurowizji w Liverpoolu chciała zaśpiewać piosenkę o... krągłej pupie, zdobywaniu każdego faceta i zawistnych sukach. Kawałek "Booty" śpiewany w oryginale po angielsku wywołał ogromne poruszenie, gdy Janusz Daszczyński zaprezentował luźne polskie tłumaczenie piosenki.

Były wiceprezes i prezes zarządu Telewizji Polskiej, a obecnie członek rady programowej TVP (z nominacji Koalicji Obywatelskiej), było oburzony wulgarną piosenką, która miała być częścią krajowych preselekcji. Ostatecznie Ahlena wystąpiła w TVP, lekko modyfikując śpiewany tekst (przemilczała "suki").

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ahlena zajęła ostatnie miejsce w preselekcjach. Była najgorzej oceniana zarówno przez jurorów jak i telewidzów. Artystka z początku milczała, ale we wtorek 28 lutego w końcu zamieściła komentarz na Instagramie. "Ostatnie 1,5 tygodnia to był najbardziej stresujący, wymagający i zapracowany czas w moim życiu, ale i najszczęśliwszy, bo w końcu mogłam robić to, o czym tak długo marzyłam" - zaczęła swój wpis.

Ahlena stwierdziła, że "emocje już opadły" i postanowiła wyjaśnić kilka spraw. "To mój pierwszy występ na taką skalę, który w dodatku sama musiałam "dopiąć" w około tydzień. Tydzień stałego kursowania między Gdańskiem a Warszawą na nagrywki i próby, planowania występu, który byłabym w stanie zorganizować w tak krótkim czasie (muzyka, światła, oprawa graficzna itp.), ogarniania stroju, tancerek, wywiadów, materiałów promocyjnych i dram ogólnokrajowych" - napisała artystka, pijąc do afery z radą programową TVP ("Panie Januszu, dziękuję za głosy!").

Ahlena podkreśliła, że był to jej pierwszy występ na tak dużej scenie, "na ekranie Waszych telewizorów i pod lupą milionów z całego świata". Poznała, co to stres, ale gdy fani śpiewali jej piosenkę pod sceną, było to dla niej "niesamowite uczucie". "To 10. miejsce to mój ogromny sukces" - stwierdziła 25-latka, która nadal chce się rozwijać i tworzyć muzykę.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (15)