Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w "Hotelu Paradise"? "Nie mam ciała na takie programy"

Uczestniczka ostatniej edycji wciąż cieszy się popularnością, którą zyskała dzięki show. Jednak już rozumie, że niebawem jej pięć minut się skończy.

Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przez nieudany scenariusz formatu nie mieli okazji, by poznać charyzmatyczną stronę osobowości Agnieszki TVN
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przez nieudany scenariusz formatu nie mieli okazji, by poznać charyzmatyczną stronę osobowości Agnieszki TVN

Chociaż program "Ślub od pierwszego wejrzenia" to głównie koncertowe porażki "ekspertów", którzy łączą w nieudane małżeństwa ludzi kompletnie na to niegotowych, to uczestnicy potrafią nieco zyskać na udziale w eksperymentach. Ci, którzy marzą o sławie, w kilka tygodni zyskują dziesiątki tysięcy followersów.

Niestety po zakończeniu programu ci chwilowi influencerzy mają niewiele do zaoferowania instagramowej społeczności. Zdjęcia, kaw, niekończące się bumerangi i życzenia miłego weekendu prędzej czy później zniechęcają ludzi, którzy zostali obserwatorami tylko dla dramy związanej ze "Ślubem od pierwszego wejrzenia".

Agnieszka z ostatniej edycji od czasu do czasu urządza spotkanie na żywo lub sesje pytań i odpowiedzi, by reanimować zainteresowanie sobą. Podczas live'a przyznała, że wie, że ludzi interesuje program, a nie jej życie prywatne. Jest zatem gotowa na koniec przygody z publicznym Instagramem. To tam właśnie wyjawiła, że ma ponoć chłopaka, ale... nie pokaże go aż do czasu zaręczyn. Ktoś jej zadał pytanie o potencjalny udział w innym reality - "Hotelu Paradise". Aga przyznała otwarcie: "Myślę, że nie mam ciała na takie programy".

Myślicie, że się myli? A może do "Hotelu" bardziej od wysportowanej sylwetki potrzebna jest charyzmatyczna i ciekawa osobowość? Jedno jest pewne: gdyby Agnieszka dostała się do show, jej telewizyjny mąż byłby pewnie zazdrosny - sam marzył o udziale w takim formacie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)