Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przeprowadza się. Zamieszka z koleżanką z programu

Losy Agnieszki z siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przez jakiś czas mocno emocjonowały widzów programu. W końcu dziewczyna ze szczerymi chęciami weszła w telewizyjne małżeństwo, wierząc, że eksperci TVN wybrali dla niej idealnego kandydata. Jednak gdy kamery zgasły, mąż oznajmił jej, że to koniec. Zdruzgotana Agnieszka, która zdążyła już złożyć wypowiedzenie w pracy, musiała wrócić do Białegostoku.

Ostatecznie wyszło jej to na dobre. Znalazła nowe, bardziej satysfakcjonujące zajęcie i wprowadziła się do własnego mieszkania. Ponadto po ślubnym rozczarowaniu zostały jej przyjaciółki z programu, których małżeństwa również okazały się porażkami.

Agnieszka w sesji pytań i odpowiedzi na InstaStories zdradziła, że zdecydowała się na przeprowadzkę do Warszawy. Zamieszka tam z Patrycją, która również w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" szukała tego jedynego. Jakiś czas temu wspólnie świętowały swoje rozwody.

Miezianko zdradziła, że dalej będzie pracować w bankowości, ale w stolicy widzi większe perspektywy rozwoju. Wybrała jednak pracę w modelu hybrydowym, by co jakiś czas wpadać w rodzinne strony.

"Szukam swojego miejsca na ziemi. Chciałabym znaleźć coś, w czym mogłabym się spełniać, ale dodatkowo mieć możliwość rozwoju i awansu. Jestem młodą osobą i uważam, że to właśnie teraz jest mój czas, żeby szukać i eksperymentować" - wyjaśniła.

Przyznała jednak, że ma problem z pozostawieniem pustym nowego mieszkania w Białymstoku: "Daję sobie czas na rozpęd i do końca roku zdecyduję, w którą stronę - czy Warszawa na stałe, czy jednak na dojazdy".

Przy okazji Agnieszka zdradziła, że "ostatnio ma słabszy czas i okropne wyniki krwi, co niestety odbija się na każdej możliwej strefie życia". Mimo to "bardzo intensywnie pracuje" nad znalezieniem nowego partnera.

Dodała, że nie utrzymuje już kontaktu z byłym mężem oraz jego rodziną. Przypomnijmy, że w marcu Agnieszce i Kamilowi udało się w końcu uzyskać rozwód.

"Kompletnie nie mam kontaktu. Ale chyba tak już bywa, że kontakt się rozmywa, każdy idzie w swoją stronę, zamykamy wspólny rozdział i każdy zajmuje się otwarciem nowego" - wyjaśniła.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.