Adrian Borecki dostał nowy program. "TV Republika zmienia się dla państwa"

Ostatniego dnia lutego Telewizja Republika rozpoczęła nadawanie nowego wieczornego programu. Jego gospodarzem został Adrian Borecki, który formalnie jeszcze w styczniu był dziennikarzem "Wiadomości" TVP, choć program przestał istnieć pod koniec grudnia.

Adrian Borecki w pierwszym odcinku "#RepublikaWieczór"
Adrian Borecki w pierwszym odcinku "#RepublikaWieczór"
Źródło zdjęć: © TV Republika

01.03.2024 | aktual.: 01.03.2024 07:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Telewizja Republika zmienia się dla państwa - takimi słowami Borecki przywitał się z widzami swojej nowej stacji w czwartek po godz. 22:30. Właśnie o tej porze ma być nadawany program "#RepublikaWieczór", czyli "publicystyczne podsumowanie dnia". Wcześniej o tej porze (22:40) nadawano program "Biznes Polska".

W pierwszym ok. 36-minutowym odcinku (29.02) Borecki zapowiadał materiały omawiające protest rolników, sytuację w Naddniestrzu, zbrojenie Wojska Polskiego, zamieszanie wokół CPK, ale także ciekawostkowy temat o 20. urodzinach nosorożca w warszawskim ZOO. Na koniec przypomniał (Telewizja Republika robiła to codziennie od kilku dni), że 1 marca kluby "Gazety Polskiej" szykują obchody Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy wyklętych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Adrian Borecki - kim jest?

Przypomnijmy, że Borecki zaczął pracę w Telewizji Republika w styczniu jako reporter "Dzisiaj". To główny program informacyjny tej stacji, nadawany codziennie o 19:00. Tym samym podzielił los Danuty Holeckiej, która z prowadzącej "Wiadomości" zamieniła się w prezenterkę "Dzisiaj". Od końca grudnia to właśnie ona pojawiała się najczęściej w tym programie.

Adrian Borecki to autor wielu ostrych, a wręcz propagandowych reportaży "Wiadomości", w których uderzał w ówczesną opozycję. W ostatnim czasie zasłynął z tego, że na marsz 4 czerwca wybrał się z kamerą i mikrofonem, ale bez loga TVP. Był oskarżany o prowokację i manipulację. Na innej manifestacji zwolenników Donalda Tuska nie krył już, jaką stację reprezentuje. I wtedy został popchnięty i opluty – kolejnego dnia pokazywał w programie TVP czyjąś ślinę na swoich okularach, które traktował jako dowód rzeczowy.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Komentarze (8)