Adam z "Sanatorium miłości" został zalany propozycjami matrymonialnymi. Zachowuje powściągliwość

Adam Malinowski mieszka w Golinie pod Jarocinem. Jak informował "Głos Wielkopolski", na co dzień pomaga córce i zięciowi w produkcji siodełek rowerowych. Ożenił się jako 19-latek i następne 43 lata spędził u boku ukochanej, która zmarła w 2021 r. W wieku 62 lat zgłosił się do randkowego reality-show dla seniorów.

- Żona odeszła w ciągu tygodnia. W pierwszym, drugim, trzecim pokoju nastała cisza. Gdy ja się zasklepię w tym spokoju, to miną mi kolejne lata, a ja nic nie zrobię. Będę tylko słuchał tej ciszy. A ja chcę po prostu żyć - motywował swoją decyzję już w samym programie.

"Sanatorium miłości" było nagrywane w Busku-Zdroju. Malinowski podkreślił, jak ważne jest dla niego wyrwanie się z "czterech kątów" i wyprawa do miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Na wsi jest zbyt wielki spokój. Mieszkam na wsi, ale ja wsi nie kocham - przyznał szczerze.

Kiedy mężczyzna stał się sławny, już po emisji kilku pierwszych odcinków show, w sieci odezwał się jego znajomy z Goliny. Oskarżył Adama, że ten odbił mu 36-letnią sympatię i na dowód opublikował zdjęcie całującej się namiętnie pary. Malinowski tłumaczył, że to jego sąsiadka i przyjaciółka, z którą poszedł na kręgle i razem spędzili miło czas. Zwrócił się także wprost do "pokrzywdzonego".

"Beatę obraził człowiek, który ma 'nierówno pod sufitem' i zieje ogniem zadrości i nienawiści. Nie umie się pogodzić z tym, że przegrał wszystko, co miał. Bądź człowieku uczciwy i powiedz prawdę. Nigdy nie była twoją żoną. Jest wdową i wolną kobietą, a nie tak jak ty, błaznem" - napisał w emocjach w mediach społecznościowych.

W sanatorium Adamowi wpadła w oko Bożena, ale zabrakło obustronnej "chemii". Okazało się jednak, że podbił serca żeńskiej widowni programu i nie może się teraz opędzić od wielbicielek. Dostał ponad tysiąc wiadomości z propozycją nawiązania bliższego kontaktu.

- To się w głowie nie mieści. Nie jestem w stanie odpisać każdej z nich - "skarżył się" w "Telemagazynie".

Jednocześnie Adam studzi nieco emocje zainteresowanych nim kobiet.

- Żona zawsze będzie w mojej pamięci, ale gdybym spotkał jeszcze kobietę i oczy zapłonęły mi miłością, rozpocząłbym nowy etap. Musiałbym być tej kobiety pewny, bo sparzyć się w życiu można bardzo szybko, wolę być ostrożny - stwierdził Adam Malinowski, cytowany przez tygodnik "Rewia".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.