"13 powodów". Sprawdzili, czy po premierze było więcej samobójstw. Niepokojące wyniki

Czy serial może przełożyć się na zachowania nastolatków? Takie pytania zadawali sobie po premierze "13 powodów" nie tylko dziennikarze, ale i rodzice. W produkcji Netfliksa głównym motywem jest samobójstwo nastolatki. Jest badanie, którego wyniki zaniepokoiły Amerykanów.

"13 powodów". Sprawdzili, czy po premierze było więcej samobójstw. Niepokojące wyniki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

30.04.2019 15:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"13 powodów" pojawiło się na Netfliksie 31 marca 2017 roku. To historia opowiedziana równolegle z perspektywy Claya Jensena (w tej roli Dylan Minnette) i Hanny Baker, która odebrała sobie życie. Cały pierwszy sezon śledzimy losy Claya, który razem z kilkoma innymi kolegami ze szkoły dostał taśmy nagrane przez zmarłą koleżankę. Słyszą o 13 powodach, przez które popełniła ostatecznie samobójstwo.

Serial zebrał bardzo dużo pozytywnych komentarzy. Historia wciąga, daje do myślenia. Pod względem scenariusza, gry aktorskiej i realizacji wszystko jest na plus. Nie brakowało też komentarzy, że "13 powodów" rodzice powinni oglądać z dziećmi, bo obie strony mogą się z tej produkcji wiele nauczyć.

Ale były też głosy, że "13 powodów" zachęca dzieci do odbierania sobie życia. W mediach pojawiały się informacje o zmarłych nastolatkach, które rzekomo inspirowały się serialem. Temat jak szybko się pojawił, tak zniknął. Nie było podstaw, by twierdzić, że serial ma katastroficzny wpływ na młodych.

Teraz m.in. "New York Times" donosi o nowym badaniu, w którym sprawdzono, czy po premierze netfliksowej produkcji było więcej samobójstw. Z naciskiem na datę premiery, a nie samą historię.

I co się okazuje. Naukowcy z Research Institute w Nationwide Children’s Hospital w Columbus, w Ohio przeanalizowali dane o samobójstwach zebrane przez Center for Disease Control od stycznia 2013 roku do grudnia 2017 roku. Pod uwagę wzięto "trendy i zmiany sezonowe" i okazało się, że wśród osób powyżej 18. roku życia statystyki nie przekroczyły średniej.

Ale za to zmieniły się wśród tych, którzy mają 10-17 lat. W kwietniu 2017 roku wyniki były wyższe aż o 30 proc. i do końca roku utrzymywały się już wyżej niż pokazywała średnia z poprzednich lat. Według analizy przygotowanej przez zespół Jeffreya A. Bridga było 195 samobójstw więcej niż można było się spodziewać.

Obraz
© Netflix

Według Victora Schwartzmana z Fundacji JED, która pomaga nastolatkom po próbach samobójczych, to pierwsze takie badanie. I zarazem pierwsze, które poważnie powinno zmartwić produkcję Netlfiksa. Zaznaczył w rozmowie z "New York Times", że twórcy "13 powodów" wielokrotnie konsultowali się z ich specjalistami podczas pracy nad serialem.

Z badania wynika też, że częściej samobójstwa popełniali chłopcy, nie dziewczyny (cały czas mówimy o danych, które odbiegają wyjątkowo od średniej w tym okresie). Tymczasem wielu ekspertów obawiało się, że to wśród dziewczynek mogłoby być więcej prób samobójczych ze względu na to, że im najłatwiej będzie się identyfikować z serialową Hannah.

Zdaniem autorów badania, "13 powodów" może wpływać na te większe statystyki, ale nie musi. By to ostatecznie potwierdzić, potrzebne byłyby bardziej zaawansowane badania. Jednak przyznają, że to ostatnie z pewnością będzie wywoływać dyskusję w społeczeństwie. Sam fakt, że nastolatki odbierają sobie życie jest porażający, a co jeśli dostają dodatkowe argumenty, by to robić?

O "13 powodach" będzie jeszcze z pewnością głośno. Wiadomo, że Netflix pracuje nad trzecim sezonem. Będą musieli włożyć jeszcze więcej pracy, by nie wywoływać kontrowersji. Edukować, nie zachęcać. W oświadczeniu Netfliksa po publikacji badań można przeczytać, że to dla nich „krytycznie ważny temat i ciężko pracują, by rozsądnie traktować ten delikatny temat”.

13 powodówserialnetflix
Komentarze (3)