Zrealizował świąteczny klip za 50 funtów. Wzruszył miliony widzów
Czasami niewiele trzeba, żeby wzruszyć, szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia. Jak pokazuje przykład brytyjskiego filmowca, wystarczy przypomnieć, że najpiękniejszym darem jest miłość.
Przedświąteczny czas to wyjatkowy okres, w którym różnego rodzaju marki aż zacierają ręce, by wzruszyć nas kolejnym spotem i zainspirować do kupowania coraz to bardziej wymyślnych prezentów. Niektóre filmiki krążące w sieci jednak niczego nie chcą nam sprzedać, ale wprowadzić w nostalgiczny nastrój. Szczególną popularnością cieszy się wideo, które stworzył brytyjski filmowiec Phil Beastall. Spot powstał już w 2014 r., ale wówczas nie wzbudził większego zainteresowania. Autor krótkometrażowego filmiku postanowił więc przypomnieć o nim w mediach społecznościowych.
– Zainspirowany reklamą domów towarowych John Lewis, chciałem podzielić się krótkim świątecznym filmem – napisał w poście na Facebooku (przypomnijmy, że chodzi o tegoroczny spot z udziałem Eltona Johna). Klip "Love Is a Gift" ("Miłość jest darem") po tygodniu od premiery obejrzało tylko na Facebooku 9,5 mln widzów.
Najciekawsze jest jednak to, że to wyjątkowo niskobudżetowa produkcja. Jak wyjawił w jednym z wywiadów, udzielonym "This Morning", na realizację krótkiego wideo miał wydać zaledwie… około 50 funtów.
Zaledwie takie fundusze, dobry pomysł i pomoc znajomych wystarczyła mi, by stworzyć naprawdę wzruszającą opowieść. To historia młodego mężczyzny (gra go Chris Ilston) odliczającego jak co roku do świąt Bożego Narodzenia. Stopniowo możemy obserwować, dlaczego tak niecierpliwie ich wyczekuje. Jak się okazuje, to właśnie wtedy może kontynuować swoją tradycję, związaną ze smutnym wydarzeniem z przeszłości. Mama, której już przy nim nie ma, zostawiła mu po sobie kilka kaset, oddzielną na każde święta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nagranie, którego słucha mężczyzna, jest ostatnim w pudełku. - Cześć Chris, tu mama. Wesołych świąt, kochany. Minął kolejny rok. Chciałam zacząć tę kasetę od czegoś, czego jeszcze nigdy ci nie mówiłam, czyli... dziękuję. Dziękuję że poświęciłeś czas na wspomnienie mnie po tych wszystkich latach. Nie mogę uwierzyć, że wkrótce będziesz miał 30 lat. Chciałabym móc zobaczyć jak dorosłeś i jakim stałeś się mężczyzną. Wiem, że byłabym z ciebie bardzo dumna. Tak więc to by było na tyle. To już ostatnia kaseta. Chciałabym móc mówić do ciebie w każde święta, ale już czas się pożegnać. Pamiętaj, jak bardzo cię kocham. Nigdy tego nie zapominaj. Zawsze będę twoją mamą – słyszymy.
Bohaterowi filmu trudno opanować łzy. I zapewne nie tylko jemu. Ze spotu płynie w końcu prosty, ale jakże pozytywny przekaz, nie tylko na święta: miłość jest ponadczasowym darem.