Miał tylko 65 lat. Żona aktora mówi o żałobie
Nie milkną echa po śmierci Matthew Perry’ego. Aktorzy z serialu "Przyjaciele" są wstrząśnięci jego odejściem. Teraz wdowa po Bobie Sagecie z "Pełnej chaty" podzieliła się swoim sposobem na przetrwanie tego trudnego czasu. Sama musiała się z tym zmierzyć prawie dwa lata temu.
Serwis PageSix w rozmowie z Kelly Rizzo poruszył temat śmierci Matthew Perry’ego z "Przyjaciół". Aktor miał 54 lata i w ostatnich tygodniach był żegnany przez Jennifer Aniston, Courtney Cox i innych członków obsady serialu, z którego był najbardziej kojarzony. Rizzo, która straciła męża w styczniu 2022 r., dała im prostą, ale bardzo pomocną radę.
Trzymajcie się mocno i doceniajcie fakt, że jesteście otoczeni niesamowitymi ludźmi - powiedziała Rizzo. 44-latka wyznała, że właśnie to ją uratowało, gdy straciła męża. Przypomniała też, że Saget był opłakiwany przez obsadę "Pełnej chaty", która "była jego rodziną". I teraz widzi to samo w odniesieniu do Perry’ego i "Przyjaciół".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Przypomnijmy, że Bob Saget został znaleziony martwy w pokoju hotelowym Ritz-Carlton Orlando 9 stycznia 2022 r. Aktor i komik miał 65 lat. Zgon nastąpił z powodu powikłań po uderzeniu w głowę. Saget najprawdopodobniej przewrócił się i doznał urazu, który zbagatelizował. Położył się spać po występie i już się nie obudził, gdyż we śnie doszło do krwotoku wewnętrznego (sekcja zwłok wykazała krwiak podtwardówkowy i krwotok podpajęczynówkowy).
Prezenterka Kelly Rizzo była drugą żoną Boba Sageta od 2018 r. Wcześniej przez 15 lat był w związku z Sherri Kramer (rozwód w 1997 r.), z którą miał trzy córki.
Bob Saget zdobył największą popularność (również w Polsce) dzięki roli głowy rodziny w serialu "Pełna chata" (1987-1995). Po latach powrócił do roli Danny’ego Tannera w "Pełniejszej chacie" (2016-2020), a ostatni film z jego udziałem to "Daniel's Gotta Die" z 2022 r.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
