David Schwimmer oddał cześć Matthew Perry'emu. Dołączył zabawną fotkę
Matthew Perry zmarł 28 października. Dla fanów "Przyjaciół" na zawsze pozostanie Chandlerem Bingiem. Kilkanaście dni po pogrzebie David Schwimmer poświęcił druhowi z serialu bardzo osobisty wpis w mediach społecznościowych.
Matthew Perry został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Los Angeles. Przyczyna śmierci nie została jeszcze oficjalnie określona, bo ciągle trwają analizy toksykologiczne. Niezależnie od tego rodzina otrzymała zgodę na pochowanie aktora. Pogrzeb odbył się 3 listopada. Perry spoczął na cmentarzu na przeciwko studia Warner Bros., w którym nagrywano "Przyjaciół".
Według Page Six, w ceremonii wzięło udział tylko 20 osób, wśród nich m.in. Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Courtney Cox, Matt LeBlanc i David Schimmer. Cała piątka wydała po śmierci przyjaciela lakoniczny komunikat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Byliśmy rodziną. Mamy mnóstwo do powiedzenia, ale potrzebujemy czasu, żeby oswoić się z tą niepojętą stratą" - wyznali załamani.
Po ponad dwóch tygodniach głos zabrał serialowy Ross, czyli David Schwimmer.
"Matty, dziękuję za 10 niesamowitych lat śmiechu i kreatywności. Nigdy nie zapomnę twojego nienagannego wyczucia czasu i komizmu. Potrafiłeś wziąć prosty dialog i nagiąć go dowolnie, w wyniku czego rodziło się coś tak oryginalnego i nieoczekiwanie zabawnego, że wciąż zadziwia. Miałeś hojne serce i dzieliłeś się nim z nami, abyśmy z sześciu obcych sobie ludzi mogli stworzyć rodzinę" - stwierdził aktor.
W swoim poście zamieścił również zdjęcie z Perrym, na którym pozują w garniturach z lat 80. Przebierali się w nie podczas kręcenia na planie "Przyjaciół" retrospekcji, w których wracali do czasu, kiedy obaj byli jeszcze studentami, a Monica, przyszła żona Chandlera, ważyła ponad 100 kg.
"To zdjęcie przypomina mi jedną z ulubionych chwil spędzonych z tobą. Teraz sprawia, że uśmiecham się i smucę jednocześnie. Wyobrażam sobie, że jesteś gdzieś tam na górze, w tym samym białym garniturze, z rękami w kieszeniach i rozglądasz się dookoła" - napisał na pożegnanie David Schwimmer.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.