Złamała mu karierę? Stanęła po stronie ofiary
W tej sprawie każdy gest wzbudza ogromne emocje i powoduje niesmak. Była uczestniczka programu "Top Model" stanęła zdecydowanie po stronie ofiary - wylała się na nią fala krytyki. Stacja TVN w ostatnim momencie "wycięła" uczestnika z kryminalną przeszłością z finału, a zagubieni bohaterowie 9. edycji modowego show starali się sprawę przemilczeć lub dać wsparcie koledze.
Dominic D'Angelica został w atmosferze skandalu wykluczony z udziału w modowej produkcji TVN-u. Tuż przed finałem 9. edycji show, przedstawicielka organizacji Operation Care poinformowała polską opinię publiczną, że nazwisko Dominica znajduje się na amerykańskiej liście przestępców seksualnych.
Finał sezonu odbył się w atmosferze wielkiego skandalu. Patrycja Sobolewska nie uwierzyła w winę przyjaciela z programu. Pod postem, w którym Dominic D'Angelica tłumaczył się ze stawianych mu zarzutów, napisała "Be strong”. W sprawie zabrali głos także prowadzący program Michał Pieróg, który przestrzegał przed zbyt pochopnym potępianiem.
Była uczestniczka "Top Model", Anna Jaroszewska, zdecydowanie stanęła po stronie ofiary. Dziewczyna prowadzi profil to.niejestnormalne, gdzie publikowane są anonimowe świadectwa ofiar przestępstw seksualnych. Jaroszewska otwarcie mówi, że sama też była ofiarą. Dominic był ulubieńcem całej ekipy "Top Model". Nim jego przeszłość wyszła na jaw, Ania wypowiadała się o nim w superlatywach. To jednak nie mogło wpłynąć na jej postawę. Sprawiło tylko więcej bólu.
Ania Jaroszewska pokazała na Twitterze, jak na jej zdecydowane stanowisko w tej sprawie reaguje część internautów. W ostatnich dniach przeczytała o sobie, że jest "obrzydliwa", "żałosna", "niszczy komuś karierę". Prowadzącej profil to.niejestnormalne właśnie takie reakcje pokazują, jak trudno jest zgłosić przestępstwo na tle seksualnym. Nie tylko ze względu na złożony charakter ludzkiej psychiki i przeżywaną traumę. Ofiary gwałtów i ich obrońcy spotykają się czasem z ogromnym ostracyzmem społecznym.