Zastąpił Królikowskiego. Decyzję przypłacił nerwami i strachem
"Jestem pewny, że chciałby, aby to się tak potoczyło" - mówi Adam Strycharczuk pytany o kulisy przyjęcia propozycji jurorowania w "Twoja twarz brzmi znajomo". Prezenter zastąpił zmarłego Pawła Królikowskiego. Jednak obawy były.
Choć od dłuższego czasu było wiadomo, że stan zdrowia Pawła Królikowskiego nie jest najlepszy, to informacja o jego śmierci była dla wszystkich szokiem. Gwiazdor "Ranczo Wilkowyje" odszedł 27 lutego tego roku, pozostawiając w żałobie rodzinę, przyjaciół i miliony widzów. W latach 2014-2019 Paweł Królikowski był jurorem szalenie popularnego programu Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo". W związku z tym, że długo przebywał w szpitalu, w styczniu podjęto decyzję, że na ten czas zastąpi go Adam Strycharczuk. Stan zdrowia aktora już wtedy nie pozwalał mu na powrót do pracy.
Pierwszy odcinek bez Królikowskiego powstał trzy tygodnie przed jego śmiercią, gdy jurorzy sądzili, że ich kolega wróci do swoich obowiązków. Kasia Skrzynecka na Instagramie programu dała znać, że wesoły ton epizodu wynikał właśnie z tego - nikt nie sądził, że Królikowski odejdzie.
Po śmierci aktora Adam Strycharczuk na stałe dołączył do grona jurorów show Polsatu. Dziś nie ukrywa, że decyzja wiązała się z ogromnym stresem.
- Stresowałem się na początku mojej przygody w byciu jurorem. Bałem się, że będzie ciążyć na mnie duża odpowiedzialność. Ale znałem Pawła i wiem, że bardzo mnie lubił, jak występowałem w programie jako uczestnik - Strycharczuk zwierzał się na łamach serwisu Jastrząb Post.
- Jestem pewny, że chciałby, aby to się tak potoczyło - dodaje juror.
Adam Strycharczuk ma 30 lat. Jest osobowością internetową, prezenterem i piosenkarzem oraz zwycięzcą 12. edycji TTBZ.