Żarty o gejach, czarnych i uchodźcach w TVP. Show Jana Pietrzaka było żenujące. Jak zareagowali widzowie?

Jan Pietrzak stwierdził, że dopiero teraz żyje w rzeczywiście wolnej Polsce i chyba tę wolność wziął sobie mocno do serca. W jej ramach wyśmiewał mniejszości, uchodźców, blondynki... Internauci nie byli w stanie oglądać programu i nie komentować. Niektórzy radzili nie denerwować się i przełączyć kanał. TVP, telewizja publiczna, część swoich widzów zażenowała, innych zirytowała.

Pietrzaka krytykowano nie tylko za dziwne żarty, ale i poglądy polityczne pasujące do poglądów aktualnie działającej władzy. Poseł PO słusznie zapytał: "kogo to bawi"? Trzeba mieć nadzieję, że niewielu, ale ci którzy oglądali show na pewno zauważyli, że publiczność była zachwycona i na słowa satyryka reagowała salwami śmiechu.

Poza Pietrzakiem w koncercie udział wzięli goście. Między innymi dyrektor TVP2, Marcin Wolski, który zaprezentował następujący utwór:

- Wstajesz bez kaca wcześnie rano. Pozdrawiasz żony i rodzinę, a potem idziesz na Warszawę, co w swojską zamienia się Medynę. Bazar na placach i alejach, z góry muezini nawołują, tam ścięto tysięcznego geja, tu jakąś lesbę kamienują. Na krótkiej smyczy trzymasz córkę, świadom łakomych oczu braci. Włożyła właśnie nową burkę, wie - jak się puści, głowę straci. Leniwie sobie życie ciecze, miast schabowego wcinasz kebab. Pięć raz dziennie pokłon Mekce, niezbyt gorliwie, ile trzeba. Miast reklam pięknych moc wersetów na ścianach domów się rozściela. W piątek z synami do meczetu, co jest na Placu Zbawiciela. Strażnicy wiary w strojach khaki ścigają zdrajców i dewiantów. Czy tego chciały postępaki wpuszczając pierwszych imigrantów?

Obchody 50-lecia Kabaretu pod Egidą z Pietrzakiem na czele miały być jedną z imprez festiwalu opolskiego. Ponieważ z wydarzenia zrezygnowano, Pietrzak otrzymał własne show, które odbyło się w parku Praskim w Warszawie.

Oglądaliście show Pietrzaka? Jak oceniacie reakcje internautów? Przesadzone czy adekwatne do popisów satyryka? Ciekawe, czy do KRRiT znów wpłyną skargi.