Wywiad z Tuskiem. Widzowie mają sporo zastrzeżeń do Anity Werner

W piątek 12 stycznia odbył się niecodzienny wywiad z Donaldem Tuskiem. Troje dziennikarzy z trzech różnych stacji telewizyjnych siedziało naprzeciwko premiera, a wszystko było transmitowane na antenach TVP, Polsat News i TVN24. W sieci szybko zaroiło się od spolaryzowanych komentarzy.

Anita Werner podczas wywiadu z Donaldem Tuskiem
Anita Werner podczas wywiadu z Donaldem Tuskiem
Źródło zdjęć: © TVP

Wywiad z premierem przeprowadzili Marek Czyż (TVP), Anita Werner (TVN) i Piotr Witwicki (Polsat). W mediach społecznościowych posypały się komentarze, w których z jednej strony pojawiły się pochwały dla Tuska, a z drugiej krytyka pod adresem pytających. "Wywiad z Tuskiem niewiele odbiega od wywiadów Holeckiej z Kaczyńskim. Polska - trochę z deszczu pod rynnę" - napisał jeden z użytkowników platformy X.

"Nie wiem, co chciano osiągnąć organizując pokazówkę z 'wspólnym wywiadem' z Tuskiem. Bo chyba nie to, że teraz już wszystkie największe stacje są 'zaprzyjaźnione'. A na to właśnie wychodzi", "To, co oglądaliśmy, to był PR-owy zabieg wymyślony na cito przez Platformę po informacji o wczorajszym Marszu Zjednoczonej Prawicy" - piszą kolejni internauci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielu było oburzonych, że na spotkanie z premierem nie wpuszczono nikogo z Telewizji Republika – obecnie drugiej (za TVN24) największej stacji informacyjnej. Zwolennicy nowego rządu odbijali piłeczkę, szydząc z Michała Rachonia i jego kolegów, że na spotkanie z Tuskiem mieli wstęp "wyłącznie dziennikarze".

Częstym wątkiem komentowanym na X były słowa Marka Czyża, który pytał Tuska o pomysł na pojednanie 7 mln Polaków z 12 mln Polaków - czyli wyborców PiS z sympatykami koalicji rządowej. Czyż użył później sformułowania, że "te 7 mln nie zniknie" i zapytał, "jak można rozwiązać ten problem". Z całej wypowiedzi jasno wynikało, że "problemem" dla Czyża jest konflikt między Polakami, a nie wyborcy PiS. Przeciwnicy Tuska i "neo-TVP" zaczęli wyrywać to z kontekstu i zarzucać Czyżowi, że "dehumanizuje wyborców PiS, nazywając ich problemem".

Spore poruszenie wywołały również słowa Anity Werner. "Zapytała Tuska o 'prawa kobiet', a potem się okazało, że chodzi wyłącznie o prawo do aborcji. Po co liczba mnoga?" - pytała na X internautka. Wielu widzom nie przypadł też do gustu strój prezenterki "Faktów" TVN. Zarówno tym, którzy kibicują Tuskowi, jak i zwolennikom "postawienia go przed trybunałem".

"Ale Pani Werner to szła wieczorem do modnego klubu koło plaży, tylko w ostatniej chwili ją ściągnęli na wywiad z Tuskiem, prawda?", "Nie mogę się skupić, bo Anita Werner dziwnie się ubrała", "Anita Werner wystroiła się jak do Adrii. TVP niech uważa, bo za chwilę wyleje dziecko z kąpielą. Na pana z Polsatu spuszczę zasłonę milczenia. Premier Tusk - świetnie, uczciwie i swobodnie odpowiadał na pytania mimo bufonady naprzeciwko" - czytamy w mediach społecznościowych.

Oglądaliście potrójny wywiad z Donaldem Tuskiem? Jak oceniacie zachowanie dziennikarzy?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2088)