Trwa ładowanie...

Wyszło niezręcznie. Anna z "Rolnik szuka żony" nie ma pojęcia, o czym mówi

Absztyfikanci Anny przybyli do jej wiejskiej rezydencji, która wygląda jak forteca lub zamek. Onieśmieleni kandydaci podjęli pierwsze, nieśmiałe rozmowy. Podczas jednej z nich rolniczka pomyliła ChatGPT z Googlem.

Rolniczka Anna nie zrozumiała młodszego adoratoraRolniczka Anna nie zrozumiała młodszego adoratoraŹródło: Facebook, fot: Piotr Matey
d3cngwu
d3cngwu

W niedzielę 8 października wyemitowano odcinek programu TVP "Rolnik szuka żony", w którym kandydaci i kandydatki przyjeżdżają na gospodarstwa. Rolnicy witają swoich gości, przedstawiają rodzinie oraz pokazują, gdzie przed najbliższe dni będą spać. Po wymianie uprzejmości i upominków, rozpoczęły się pierwsze rozmowy.

Do domu Ani pierwszy przyjechał 29-letni Dominik. Później pojawił się 21-letni Mikołaj, który czuł się nieco onieśmielony posiadłością rolniczki. Gdy rozmawiał ze swoim konkurentem i gospodynią, stwierdził, że przypomina mu zamek w Malborku. Nawiązał też do randek, które wyemitowano w trzecim odcinku. Gdy wrócił do domu, zorientował się, że na Instagramie zaczęły mu się wyświetlać profile rolniczki i jej kandydatów.

- Bo tak działają te portale intuicyjnie. Technika idzie do przodu - stwierdziła 34-letnia przedsiębiorczyni, zajmująca się uprawą warzyw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej lubiane pary z “Rolnik szuka żony”

Po chwili jej 21-letni adorator nawiązał do rozwiązań technologicznych związanych ze sztuczną inteligencją.

d3cngwu

- Pewnie jak studiowałaś, to musiałaś wszystko sama napisać, a teraz wklepujesz w ChatGPT i masz gotowy... - powiedział Mikołaj, któremu Ania przerwała w pół zdania.

- Już było wtedy Google. Tak stara to nie jestem. To dobre było. Z epoki kamienia łupanego nie jestem - ciągnęła rolniczka, ciągle się śmiejąc.

Mikołaj próbował wytłumaczyć, że "nie to miał na myśli", a Ania wciąż się śmiała, nie rozumiejąc, że pomyliła dwa różne pojęcia. Żaden z towarzyszących jej mężczyzn nie odważył się wyjaśnić, że ChatGPT i Google to zupełnie inne sprawy.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3cngwu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3cngwu