Wystarczyły dwa zdania. Brutalnie sprowadzili Magdalenę Ogórek na ziemię
Dwa z pozoru niewinne zdania wystarczyły, aby internauci obserwujący Magdalenę Ogórek brutalnie sprowadzili ją na ziemię. Dziennikarka próbowała się bronić, ale tłumaczenia przyniosły odwrotny skutek od zamierzonego.
03.08.2021 22:45
Mimo starań Zofia Noceti-Klepacka zakończyła swoją przygodę z olimpiadą w Tokio. I choć Polce nie udało się wywalczyć medalu, to znalazła się w najlepszej dziesiątce w klasyfikacji generalnej, co jest gigantycznym sukcesem. O swojej karierze, poglądach i życiu osobistym 35-letnia windsurferka opowiedziała w programie TVP Info "W kontrze".
Dzień wcześniej współprowadząca program Magdalena Ogórek pochwaliła się swoim gościem na Twitterze i zaprosiła widzów przed telewizory.
"Jutro w programie 'W Kontrze' o 7:15 gościć będziemy mistrzynię olimpijską Zofię Noceti-Klepacką!" - napisała Ogórek.
Jeśli choć trochę interesujecie się sportem lub śledzicie karierę wzbudzającej kontrowersje sportsmenki, wiecie, że do tweeta dziennikarki wkradł się błąd.
Zofia Noceti-Klepacka nie jest bowiem mistrzynią, a brązową medalistką olimpijską. Polka zdobyła medal na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 r.
I choć pod swoim wpisem Ogórek zamieściła erratę, to internauci nie zamierzali puścić jej tego płazem i błyskawicznie wytknęli jej błąd.
Początkowo jak zwykle Ogórek kulturalnie i ironicznie odpowiada na uwagi twitterowiczów, m.in. posła Michała Szczerby ("Jak dobrze, że na TT nikt nigdy się nie pomylił"), jednak zalew krytyki okazał się tak duży, że szybko dała sobie spokój.
"Przepraszam, ale Zofia Klepacka jest brązową medalistką, a nie mistrzynią olimpijską, bądźmy rzetelni" - zauważył jeden z twitterowiczów.
Jednak inni nie byli tak kurtuazyjni i złośliwie zarzucili Magdalenie Ogórek niedostatki warsztatowe, a nawet manipulację.
"W kontrze do prawdy, to jest ten wpis. Jak zwykle u was" - napisał dziennikarz "Przeglądu" Piotr Wołosik.
W komentarzach pod postem przeważa opinia, że Magdalena Ogórek jest dziennikarką publicznej TV i nie powinna mylić się w tak podstawowych kwestiach. Zwłaszcza że mowa o gościu jej programu.
Niektórzy internauci utrzymują, że Klepacka została zaproszona do TVP Info jedynie ze względu na swoje narodowo-katolickie poglądy i budzące skrajne emocje podejście do osób LGBT+.
Część komentujących wprost nazwała sportsmenkę "homofobką", dla której w publicznych mediach nie powinno być miejsca.