Muniek podziękował Ukraińcom. Prowadzący mu przerywali
27.05.2023 21:06, aktual.: 27.05.2023 21:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas sobotniej transmisji Polsat SuperHit Festiwalu doszło do małego nieporozumienia. Muńkowi tak bardzo zależało, by przekazać podziękowania ukraińskim żołnierzom, że dwukrotnie starł się z prowadzących.
Imprezy transmitowane na żywo rządzą się swoimi prawami. W przypadku tak wielkich przedsięwzięć jak trzydniowy Polsat SuperHit Festiwal zarówno artyści, jak i prowadzący przeszli kilka prób wedle scenariusza. Jednak i tak nie jest to gwarancja, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
W końcu artyści lubią zaskakiwać na scenie swoimi komentarzami. W sobotni wieczór do głosu wielokrotnie próbował dojść Muniek. Dwa razy prowadzący Krzysztof Ibisz oraz Karolina Gilon zignorowali jego słowa i kontynuowali swoje kwestie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopiero za trzecim razem, tuż przed występem z zespołem T. Love, Muniek został uważnie wysłuchany. Co tak ważnego miał do powiedzenia?
- Pierwszy kawałek chcemy zadedykować żołnierzom ukraińskim, którzy walczą za wschodnią granicą za naszą wolność - powtórzył.
Wówczas w Operze Leśnej rozbrzmiały dźwięki utworu "Nie, nie, nie" z jakże aktualnym tekstem "na całym świecie są faszyści, którzy nienawidzą innych rąk".
Na sopockiej scenie w sobotę wystąpili jak dotąd też Michał Szpak, Kayah, Tomasz Organek, Alicja Majewska i zespół Golec uOrkiestra świętujący 25-lecie istnienia.