"Milionerzy". Wygrali 500 tys. zł i się zaczęło. Krzysztof Skórzyński odpowiada na zarzuty
W specjalnym wydaniu "Milionerów" Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński wygrali 500 tys. zł, a jednocześnie popisali się wiedzą. Wśród widzów pojawiły się jednak głosy, że duet prowadzących "Dzień Dobry TVN" znał wcześniej pytania. Jest odpowiedź Skórzyńskiego.
W związku z 25-leciem TVN wyemitowano specjalne wydanie "Milionerów". Naprzeciw Huberta Urbańskiego usiedli m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński, którzy grali na rzecz Fundacji TVN, a konkretnie budowy pierwszego w Polsce Centrum Psychiatrii i Onkologii Dzieci i Młodzieży.
Przez kolejne pytania duet nowych prowadzących "Dzień Dobry TVN" szedł jak burza. Podczas gry o gwarantowane 40 tys. zł skorzystali z pomocy Radosława Majdana, który okazał się specjalistą od serialu "Gra o tron".
Ostatecznie Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński wygrali 500 tys. zł, czyli poszło im świetnie. Według widzów i internautów nawet za dobrze. Obok gratulacji pojawiły się też insynuacje, że być może znali wcześniej pytania.
"Jak ktoś wierzy w przypadkowość pytań, to ja nie mam pytań" - napisał fan programu.
"Pytania ustawione dla lepszej reputacji stacji i wiecznie młodej białej rękawiczki" - twierdzi kolejna osoba.
Krzysztof Skórzyński postanowił odpowiedzieć na te zarzuty, publikując post na Instagramie.
"Udało się 500 000 zł (mega dużo "zer") dla Fundacji TVN. To dobra pora, by odpowiedzieć na jeszcze dwa nurtujące Was pytania: 1. NIE, nie znaliśmy żadnego pytania. 2. NIE, nikt nam nie podpowiadał. Wielkie dzięki Małgorzacie Rozenek za piękną walkę, a Wam za trzymanie kciuków" - napisał dziennikarz.