Wygrał milion w "Milionerach". "Bycie w 'telewizorze' to bardzo surrealne doświadczenie"
To hit internetu. Mateusz Żaboklicki został szóstym w historii, pierwszym od dawna, zwycięzcą popularnego teleturnieju "Milionerzy". To zdecydowanie nie jest postać anonimowa, w niektórych kręgach cieszy się wręcz sporą sławą. Choć to oczywiście kręgi dość niszowe.
13.03.2024 15:03
Dlaczego? Bo Żaboklicki jest... poetą. I to poetą docenianym na różnych forach i nagradzanym znaczącymi w środowisku literackim laurami. W 2021 roku ukazał się jego debiutancki tom wierszy zatytułowany "Nucić", za który autor otrzymał Nagrodę im. Kazimierzy Iłłakowiczówny za debiut, zajął także miejsce na podium Konkursu Literackiego im. Artura Fryza na najlepszy poetycki debiut książkowy roku.
Na co dzień najnowszy telewizyjny milioner pracuje jednak w zupełnie innym charakterze - jest etatowym fotografem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, gdzie robi zdjęcia przyszłym mistrzom i mistrzyniom gry na różnych instrumentach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na co dzień jest człowiekiem bardzo skromnym, a wręcz skrytym - bardzo długo bronił się przed udzieleniem wywiadu Wirtualnej Polsce. W poetyckim stylu pisał, że "chciałby jak najuprzejmiej odmówić" i że woli "ograniczyć zamieszanie". Udało się go jednak namówić na krótki komentarz na temat swojej wygranej.
- Doświadczenie bycia w "telewizorze" okazało się bardzo surrealne - powiedział Żaboklicki. - Naprawdę ciężko mi sobie przypomnieć, jak się czułem na miejscu. Nie mam żadnych rad dla nikogo, kto chciałby wygrać w "Milionerach", tylko raz byłem w teleturnieju. Obejrzałem wcześniej troszkę odcinków, więc pewnie przyzwyczaiłem się nieco do specyfiki pytań.
Na pytanie o to, które z konkursowych zagadek okazały się najtrudniejsze, zwycięzca miał bardzo pewną odpowiedź.
- Pytania z historii - stwierdził - pewnie przez złe szkolne skojarzenia, są zawsze lekko paraliżujące.
Jak brzmiało pytanie warte milion złotych?
Żaboklicki jako 31. osoba w Polsce usłyszał ostatnie pytanie w "Milionerach", które padło z ust Huberta Urbańskiego. Brzmiało ono: "Co nie zalicza się do czworonogów, czyli tetrapodów? A: Gady B. Płazy C. Ptaki D. Owady". Uczestnik show nie był pewien odpowiedzi, ale sądził, że może chodzić o owady. Wykorzystał więc koło ratunkowe – telefon do przyjaciela. Ten nie znał odpowiedzi - typował "ptaki". Mateusz pozostał wierny swoim przypuszczeniom i dzięki temu wygrał główną nagrodę.
Na co nowy milioner wyda pieniądze?
33-latek wygrał milion już jakiś czas temu - odcinek z jego udziałem był nagrywany wcześniej. To oznacza, że Żaboklicki musiał swoją wygraną utrzymać w tajemnicy aż do emisji "Milionerów". Teraz już otwarcie może cieszyć się pieniędzmi, które, jak stwierdził, wyda na "bezpieczeństwo, wygodę i przyjemności".
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zobacz także
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: