Wygląda obłędnie, jest żoną polityka PiS. Do "Top Model" poszła z misją
Marianna Schreiber jest związana z prawą stroną politycznej barykady. A jednak wzięła udział w programie TVN "Top Model". Czemu? Wszystko wyjaśniła na swoim instagramowym profilu, dodając długi wpis.
W show "Top Model" były już osoby nietypowe pod wieloma różnymi względami, ale nigdy wcześniej w programie nie pojawiła się żona polityka. Aż do momentu, gdy przed jurorami stanęła Marianna Schreiber - partnerka polityka PiS, ministra Łukasza Schreibera. Teraz w obszernym wpisie wyjaśniła, skąd pomysł, by wziąć udział w zmaganiu modeli-amatorów.
Marianna podczas rozmowy z Joanną Krupą i resztą jurorów "Top Model" przyznała, że mąż nie wiedział o jej udziale w show. - To przeczy jego spojrzeniu na obraz naszej rodziny - mówiła. - Może się ze mną rozwiedzie - śmiała się podczas castingu.
Z jej postu wynika, że usiłuje walczyć ze stereotypami.
"Często jest tak, że próbujemy w momencie, w którym się czegoś lękamy, boimy... bądź myślimy o sobie w destrukcyjny sposób, pokonać tę przeszkodę. Czynimy to na różne sposoby. Często robimy coś, czego żałujemy, czasami robimy to w dość przemyślany sposób, a czasami zwyczajnie pokonujemy przeszkodę, walcząc lękiem właśnie" - zaczęła.
"Często nie pomaga nam pocieszanie przez osoby bliskie, rozmowy i zapewnienia. Potrzebujemy sami walczyć, by ostatecznie osiągnąć poczucie spełnienia w pokonywaniu lęków czy trudności, z którymi się borykamy. My, kobiety często boimy się 'wyjść z cienia', boimy się twardo stąpać po ziemi, przeciwstawiać się czemuś, co z góry jest określone, że 'ma być tak, a nie inaczej'. Najgorsza jest walka ze stereotypami, to niczym walka z wiatrakami" - kontynuowała.
Czyżby żona polityka prawicowej partii starała się walczyć ze obrazem kobiety, żony, matki, która jest tylko cieniem męża?
"Często masz poczucie, ze coś powinieneś, ale serce podpowiada inaczej. (...) Każdego dnia budzisz się i zasypiasz z poczuciem, ze nie jesteś w 100 proc. sobą, ale nie wiesz co uczynić i jak to zrobić, by to zmienić - BO CO LUDZIE POWIEDZĄ" - dodała.
"Będą gadać, będą pisać, będą się śmiać. To tak jakbyś wkładał kij w mrowisko niby celowo, ale wiesz, że tylko w ten sposób osiągniesz to, czego pragniesz. Po drodze zadzieją się różne rzeczy. Jedni Cię pokochają, a inni Cię znienawidzą... ale Ty w końcu będziesz wolny, Twoja dusza będzie wolna… będziesz się czuł, jakbyś unosił się 2 metry nad ziemią. Będziesz się przejmował, bo chciałbyś, żeby życie było inne, żeby wszyscy rozumieli i Cię wspierali, doceniali. Życie jednak jest brutalne, już od dziecka musisz walczyć. Walczyć o siebie" - zakończyła modelka i mama 6-latki.