Wygarnął Kosiniakowi. "Nie po to stałem godzinę do komisji"

Piotr Jacoń broni praw osób ze społeczności LGBT+
Piotr Jacoń broni praw osób ze społeczności LGBT+
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

18.10.2023 20:33, aktual.: 18.10.2023 22:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piotr Jacoń jest ojcem transpłciowej córki i nieraz już udowadniał, jak bardzo zależy mu na prawach społeczności LGBT+. Najnowsza wypowiedź polityka Trzeciej Drogi w kwestii praw człowieka bardzo go zabolała. "Nie po to stałem godzinę do mojej komisji..." - pisze w mediach społecznościowych dziennikarz TVN24.

PSL i Polska 2050 szły do wyborów z hasłami referendum aborcyjnego i legalizacji związków partnerskich. Jednak ostatnia wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza, dotycząca tych newralgicznych spraw ("Sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być przedmiotem umowy koalicyjnej"), wyprowadziły Piotra Jaconia z równowagi. W swoim poście personalnie oznaczył obu liderów Trzeciej Drogi.

"Gdy słyszę polityków (tak się składa, że to głównie panowie), którzy mówią coś o 'kwestiach światopoglądowych' i w ten sposób próbują uciąć rozmowę o prawach człowieka, przypomina mi się inny pan. [...] 'To nie ludzie, to ideologia' teraz zastąpiono 'światopoglądem'. I znów magicznie zniknął człowiek" - zauważył dziennikarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według Jaconia, używając takiego języka w debacie publicznej, sprawia się wrażenie, że prawa ludzi z krwi i kości są jakąś abstrakcyjną ideą, o której można dyskutować w nieskończoność. Ale na to jego zgody nie ma.

"Życie moich córek, życie mojego kolegi, który ze swoim mężem wychowuje syna, życie mojej znajomej, która z narzeczoną od lat tworzy nieformalny związek (bo innego w swoim kraju nie może) nie jest niczyim światopoglądem. To ich życie. To ludzie. To ich godność. I ich prawa" - pisze autor.

Piotr Jacoń radzi ironicznie, aby politycy, którzy tak chętnie zasłaniają się swoim światopoglądem, spierali się w zgodzie z nim w takich kwestiach jak podatki czy system edukacji.

"Na moje życie ja od was zgody nie potrzebuję. Moje córki, kolega i znajoma też nie. I w sumie nie po to stałem godzinę do mojej komisji, by trzy dni po wyborach pisać takiego posta. No, serio nie" - zakończył Piotr Jacoń.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1095)
Zobacz także