Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Wieloletni ekspert programu jest oburzony
Telewizja Polska nie ma ostatnio dobrej prasy. Zarzuca się jej manipulacje i stronniczość. Nawet wystąpienie eksperta w programie "Pytanie na śniadanie" stało się obiektem sporych niejasności.
18.02.2020 | aktual.: 25.02.2020 11:22
W poniedziałkowym wydaniu porannego talk-show wziął udział trener personalny Jacek Bilczyński. Mężczyzna został zaproszony do programu, aby wypowiedzieć się w temacie "Rezygnacja z alkoholu to nowy trend zdrowego stylu życia". Miał poruszyć wątki zdrowotne, jednak prowadzący skierowali rozmowę na inny tor.
Okazało się, że inni eksperci poruszali wątek uzależnienia od alkoholu, którego sami doświadczyli. Jacka Bilczyńskiego przedstawiono widzom jako zdeklarowanego abstynenta. Dziennikarz Aleksander Sikora zadał mu pytanie: "jak to było u niego?".
Trener zaczął się tłumaczyć na wizji, że nigdy nie miał problemu z alkoholem i mieli rozmawiać o czym innym.
- Ja przyszedłem porozmawiać troszeczkę o alkoholu, zostałem w tym celu zaproszony. Natomiast ja nie jestem osobą, która miała problem z alkoholem, broń Boże. To po pierwsze, więc nie wiem, skąd ten pomysł - powiedział w "Pytaniu na śniadanie".
Prowadzący próbował wyjaśnić, że nie uważa gościa za byłego alkoholika, ale osobę, która świadomie alkohol ograniczyła. Nie wzięto pod uwagę faktu, że ekspert miał się wypowiedzieć ogólnie na temat trendu, a nie swoich osobistych doświadczeń.
Po emisji poniedziałkowego odcinka trener otrzymał dziesiątki komentarzy w mediach społecznościowych od zaniepokojonych fanów. Jacek Bilczyński zamieścił na Facebooku nagranie z wyjaśnieniami.
"To, co miało miejsce dziś w programie 'Pytanie na śniadanie', jest dość żenujące i zupełnie nie mieści mi się w głowie. Gdyby ktoś miał wątpliwości, nigdy nie miałem problemów z uzależnieniem od alkoholu" - napisał.
To nie była pierwsza wizyta eksperta w studiu "Pytania na śniadanie". Od lat wypowiadał się w tym programie, jak i w "Dzień dobry TVN". Jacek Bilczyński zapowiada, że nie będzie już przyjmował propozycji wypowiedzi w porannym programie TVP2.