Wpadka w "Ojcu Mateuszu". Internauci rozszyfrowali ciąg cyfr
"Ojciec Mateusz" to nie tylko uwielbiany przez widzów serial, ale kopalnia anegdot i wpadek, o czym niewątpliwie doskonale wie obsada hitu. Tym razem "wpadki" dopatrzyli się widzowie wskazując "dziwny" numer telefonu. Faktycznie nie był przypadkowy?
Serial "Ojciec Mateusz" to od lat jeden z najpopularniejszych polskich tasiemców i niewątpliwie jeden z największych hitów TVP. Charyzmatyczni i wzbudzający sympatię bohaterowie, kryminalne zagadki i nieraz poszerzająca horyzonty fabuła sprawiają, że produkcja skutecznie przyciąga widzów przed ekrany. Choć w serialu nie brakuje poważnych tematów, a nieraz i drastycznych scen, charakteryzuje się raczej dużą dawką humoru.
Być może dlatego tym bardziej śmieszą wpadki, których nie da ustrzec się na planie.
Nie jest tajemnicą, że choć polskie seriale nawiązują najczęściej do otaczającej rzeczywistości i bieżących wydarzeń, dostosowują się nawet do rytmu pór roku i poruszają często tematy, które tak żywo interesują społeczeństwo, rozgrywają się poniekąd w alternatywnej rzeczywistości.
Stąd też zaaranżowane na potrzeby produkcji lokacje, fikcyjne postaci, instytucje czy firmy, nie wspominając o danych bohaterów. Takich jak choćby numer telefonu. Zdarza się jednak, że numer, który celowo pojawia się na ekranie, jest związany np. ze szczególną akcją. Zdarza się też, że okazuje się iż przypadkowy numer istnieje i należy do konkretnej osoby.
I w końcu zdarza się tak, że ciąg liczb wydaje się zupełnie losowy, a jednak niesie za sobą konkretne znaczenie. Takiego dopatrzyli się widzowie jednego z odcinków "Ojca Mateusza".
Wcielająca się w Natalię Borowik aktorka Kinga Preis otrzymała od przypadkowego mężczyzny, który zawitał na plebanii, karteczkę z numerem telefonu. Numer pojawił się także na ekranie: 692137420. Wydawać by się mogło, że to zupełnie przypadkowy ciąg cyfr, ale nie dla czujnych internautów.
Fani serialu nie kryli rozbawienia, kiedy rozszyfrowali znaczenie tej kombinacji. Zwrócili uwagę, że 69 oznacza pozycję seksualną, o 21:37 zmarł papież Jan Paweł II, a 420 to symbol slangowy w kulturze związanej z konopiami.
W mediach społecznościowych zaroiło się od żartów na ten temat, a część wesołków komentowała nawet, że w "serialu ktoś grypsuje". Plejada natomiast donosi, że numer nie jest przypadkowy, ale zarejestrowany i funkcjonujący w rzeczywistości.
A wy co sądzicie? To zwykła wpadka czy ekipa serialu puściła oko do widzów, emitując "ukryty przekaz"?
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.