Wpadka w "Familiadzie". TVP wydała oświadczenie
Widzowie "Familiady" przecierali oczy ze zdumienia. W programie doszło do rażącej wpadki i nikt, ani prowadzący Karol Strasburger, ani uczestnicy, się nie zorientowali. Na szczęście czujni fani w mig wyłapali ewidentną gafę. Doszło nawet do tego, że TVP musiała przepraszać za błąd. "Wydarzył się pierwszy w 26-letniej historii 'Familiady' chochlik systemu komputerowego" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
08.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 07:36
W "Familiadzie" emocje jak na grzybach? Nic z tego! Uczestnicy za każdym razem zaskakują prowadzącego swoimi błyskotliwymi odpowiedziami, na które często nikt z nas by nigdy nie wpadł. Bo czy ktokolwiek domyśliłby się, że to czosnek na przestrzeni wieków służył ludziom do rozpraszania mroków nocy, a krajem, do którego jedna z zawodniczek najchętniej wybrałby się na zimowy urlop, jest Wiedeń? Z "Familiady" można się również dowiedzieć, że najmniej przydatnym przedmiotem w szkole jest kanapka, a tym, co robi się z mleka, są płatki śniadaniowe.
Jak się okazuje, wpadki zdarzają się nie tylko zestresowanym uczestnikom, ale również samym twórcom. W ostatnim odcinku mieliśmy tego przykład.
Karol Strasburger zadał graczom pytanie: "Kto potrzebuje do pracy specjalnej torby?". Pierwsza uczestniczka podała odpowiedź "hydraulik". Opcja za 24 punkty wyświetliła się na tablicy. Druga pani postawiła na lekarza. I znów poprawny typ, za 21 punktów. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wspomniany "lekarz" nie pojawił się na pierwszej najlepiej punktowanej pozycji. Później nie było lepiej. Gdy z ust uczestników padła kolejna propozycja, "listonosz", odpowiedź pojawiła się na trzecim miejscu z... 26 punktami.
Gdy oburzeni widzowie zaczęli zasypywać media społecznościowe krytycznymi komentarzami, TVP postanowiła wydać oświadczenie i przeprosić za błąd.
"W sobotę, 7 listopada 2020 roku, wydarzył się pierwszy w 26-letniej historii "Familiady" chochlik systemu komputerowego. W trakcie gry przy pytaniu "Kto potrzebuje do pracy specjalnej torby?" program odpowiadający za tablicę pobrał liczbę "21" (zamiast "31") w pierwszej odpowiedzi, natomiast w trzeciej 26 (zamiast 16). Kolejność wytypowana przez ankietowanych była bez zmian - podobnie jak suma punktów. Nie miało to żadnego wpływu na decyzje zawodników przy beczce, a w konsekwencji na cały przebieg gry. Prowadzący, zawodnicy, jak i cała produkcja zespołu "Familiady" nie dostrzegła - w ferworze gry - błędu komputerowego. Przepraszamy Widzów za ten chochlik, dziękujemy za czujność i baczne oglądanie naszego programu - mamy nadzieję, że komputer nie pomyli się w następnym ćwierćwieczu programu" - napisano na oficjalnym profilu "Familiady" na Facebooku.
ZOBACZ TEŻ: Karol Strasburger poucza: "Mówienie dowcipów wymaga dużego wyczucia"
