Wokalista "Twoja twarz brzmi znajomo" wyoutował się. Odpowiada politykom PiS
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"W skrócie LGBT przypisana mi jest litera G" - pisze na Facebooku Michał Rudaś. Widzowie na pewno kojarzą go z "Tańca z gwiazdami", "Jaka to melodia?" czy ostatnio z występów w programie "Twoja twarz brzmi znajomo".
Po słowach Jacka Żalka, że "LGBT to nie są ludzie", wybuchła gorąca debata. W tę narrację wpisał się prezydent Andrzej Duda. Głosy oburzenia płyną z różnych stron. Głośno mówi się, że politycy związani z PiS odbierają człowieczeństwo części polskiego społeczeństwa. Pisaliśmy wam m.in. o reakcji Qczaja, popularnego trenera. Teraz swój głos postanowił dołożyć Michał Rudaś.
Michał Rudaś jest dobrze znany widzom telewizyjnych show. Był solistą w "Tańcu z gwiazdami" i śpiewał u boku Adama Sztaby. Potem na jakiś czas związał się z TVP i programem "Jaka to melodia?", gdzie występował również w zespole wokalnym.
Rudaś ma na koncie też udział w "The Voice of Poland" (2014 r.) i w "Twoja twarz brzmi znajomo" (2016 r.).
Wokalista opublikował na Facebooku wpis, w którym pisze o tym, że jest osobą homoseksualną.
"Jestem człowiekiem, a nie żadną ideologią i niczyje słowa, a nawet sądowe werdykty tego nie zmienią. W skrócie LGBT przypisana mi jest litera G i nie wykorzystuję tego faktu do współtworzenia lub podążania za jakąkolwiek ideologią polityczną czy społeczną" - czytamy.
"Ja po prostu pragnę kochać i mieć wolność bez przeszkód tą miłością się dzielić i przyjmować ją, korzystając z tych samych praw, co inne kochające się pary" - pisze.
W dalszej części wpisu Rudaś apeluje do polityków, by przestali określać osoby homoseksualne, LGBT+, ich rodziny i bliskich "złowrogą ideologią" i "podludźmi". Przyznaje, że dyskusja, która teraz ma miejsce, to zwyczajna zagrywka polityczna.
"Takie działania podsycają lęk i nienawiść, polaryzując jeszcze bardziej nasze społeczeństwo, co powoduje kolejne akty agresji i przemocy wobec nas" - podkreśla.
"Dla mnie normalność to różnorodność, wolność, miłość i wzajemna akceptacja i bardzo mnie cieszy fakt, że coraz więcej osób, które znam, wyznaje i głosi te wartości. To mi daje ogromne wsparcie i dzięki Wam czuję się w tym kraju jeszcze względnie bezpiecznie i nie myślę o ucieczce. Mam wszak nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie normalnie" - kończy swój wpis.
To ważne i potrzebne dziś słowa. A przy okazji przypominamy, że kariera Rudasia to gotowy scenariusz na film. Polak jakiś czas temu podbijał Indie w tamtejszym programie rozrywkowym i wyszło mu to... całkiem dobrze.