Wojewódzki jechał po Derpieński w każdym zdaniu. Ona uśmiechała się i nie potrafiła z tego wybrnąć

O tym odcinku mówiło się na długo przed premierą. W show "Kuba Wojewódzki" wystąpiła kontrowersyjna influencerka Caroline Derpieński. Zgodnie z przewidywaniami, samozwańcza celebrytka nie potrafiła wybrnąć z upokarzających sytuacji.

Kuba Wojewódzki grilluje Caroline Derpieński
Kuba Wojewódzki grilluje Caroline Derpieński
Źródło zdjęć: © Instagram
Magdalena Sawicka

06.09.2023 | aktual.: 06.09.2023 11:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaproszenie Caroline Derpieński do programu zagwarantowało Kubie Wojewódzkiemu powszechne zainteresowanie mediów i internautów. Wszyscy zastanawiali się też, po co właściwie gości samozwańczą celebrytkę w swoim talk-show. Tym bardziej było to dla wielu zaskakujące, że "król TVN-u" często krytykuje plotkarskie media, za podejmowanie "tandetnych tematów" i kpi z dziennikarzy show-biznesowych.

Jeszcze zanim Derpieński pojawiła się na kanapie, Wojewódzki zaczął tłumaczyć się z tego zaproszenia. Później już ze swoją gościnią u boku stwierdził, że skoro miał w programie Urbana, Bossaka i Kurskiego, to dlaczego nie Caroline. Urocza blondynka uśmiechała się szeroko, totalnie nie rozumiejąc uszczypliwego komentarza, do czego zresztą po chwili się przyznała.

Później dziennikarz zagaił do zamerykanizowanego imienia i nazwiska influencerki, znów kpiąc z aspirującej celebrytki, która co chwila wplatała w angielskie słówka z udawanym akcentem. Szybko też wypomniał jej, że całe życie spędziła w Białymstoku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozmowa szybko zboczyła na temat ukochanego miliardera Caroline, czyli tajemniczego "Dżaka". - Ale czy on istnieje tak na prawdę, tak między nami? - zapytał Wojewódzki wprost. - Czy to nazwa wibratora? - dodał.

Derpieński po chwili wyparowała, że "jest ikoną Polaków" i zachęciła publiczność gestem do oklasków. Niestety, odpowiedziały jej tylko pojedyncze, smutne klaśnięcia, a gospodarz programu z trudem powstrzymywał śmiech. Wojewódzki poczuł krew i nawiązał do tego, że co prawda Caroline jest najpopularniejszą Polką na Instagramie, ale większość jej obserwatorów to Hindusi. Nawiązał tym samym do tego, że większość jej fanów zostało kupionych.

W programie prowadzący porównał karierę Derpieński do Janoszek. Wtedy Caroline wyparowała, że ona ma pieniądze a wspomniana "gwiazda" nie, bo wynajęła samolot, za który być może zapłaciła w naturze. Później oberwało się Sandrze Kubickiej, której pochodząca z Białegostoku dziewczyna zarzuciła kłamstwo, dotyczące swojej modelingowej kariery.

- Ja tu jestem, ponieważ ty potrzebujesz nie oszustek, a prawdziwych diw, gwiazd, jak ja - powiedziała i uniosła ręce w geście triumfu. Niestety, publiczność nie podzieliła jej zachwytu własną osobą. Co uszczypliwą uwagą podsumował zresztą Wojewódzki.

Derpieński przerwała mu wypowiedź, poprawiając zegarek i mówiąc, że uwiera ją Rolex. Kuba lekko się załamał. Natomiast rozochocona Caroline zaczęła bredzić o miliarderach i sponsorach.

- Caroline, jeździ za mną ostatnio Sebastian Fabijański, ale za nic nie płaci - stwierdził.

- A wiesz, za mną też - odpowiedziała gościni Wojewódzkiego, a ten dopytał, czy aktor ją podrywał. Derpieński przyznała, że Fabijański chciał się spotkać, ale ona odmówiła. Po pierwsze jest zajęta przez latynoskiego miliardera, a po drugie podejrzewa, że chciał się on po prostu na niej wypromować.

Nieco później samozwańcza celebrytka nazwała siebie "queen of Versace", a gdy Wojewódzki podawał jej kubek, zaznaczył, żeby uważała, bo to tani fajans i jeszcze dostanie bąbli.

Dziennikarz próbował też dociec, jaki pomysł na siebie ma Derpieński. Gdy ta odrzekła, że chce zostać prezydentką, wyraził nadzieję, że nie w Polsce. Później prowadzący podszedł swoją rozmówczynię pytaniem o Trumpa. Caroline odpowiedziała, że go podziwia. Wojewódzki wymienił część z postawionych mu zarzutów, w tym o molestowanie i zapytał, czy etyka i moralność w ogóle dla niej istnieje.

21-latka również z tego nie potrafiła wybrnąć i po raz kolejny było widać, że jest nieco zagubiona i nie rozumie zupełnie żartów gospodarza.

W materiałach dodatkowych tego odcinka, które można obejrzeć na Player.pl, Caroline chwali się swoim bogactwem i mówi, że gdy wróci do Miami, będzie na nią czekał luksusowy samochód. Niestety, przekręca jego nazwę i nie potrafi określić sumy, jaką rzekomo za niego zapłaciła.

Ma pecha, ponieważ Wojewódzki to fan motoryzacji, poprawia jej błędną wymowę i obnaża, że nie ma pojęcia, o czym mówi.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (137)