RozrywkaMocna odpowiedź. Zaprosił niewygodnego gościa. No i się zaczęło

Mocna odpowiedź. Zaprosił niewygodnego gościa. No i się zaczęło

Kuba Wojewódzki postanowił stanowczo wskazać fanom, czym się kieruje podczas realizacji swojego programu. To odpowiedź na skrajne reakcje w związku z zaproszeniem przez niego do show Dagmary Kaźmierskiej.

Kuba Wojewódzki broni Kaźmierskiej. Z rozmysłem zaprosił ją do programu
Kuba Wojewódzki broni Kaźmierskiej. Z rozmysłem zaprosił ją do programu
Źródło zdjęć: © Getty Images
Urszula Korąkiewicz

06.10.2020 16:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kuba Wojewódzki przez lata wypracował sobie pozycję samozwańczego króla TVN i lidera telewizji. Wszystko oczywiście za sprawą jego show i niezmiennie towarzyszącej mu zasadzie – goszczenia nietuzinkowych, wzbudzających emocje rozmówców.

Nie da się ukryć, na kanapie u Kuby Wojewódzkiego zasiadło już mnóstwo przedstawicieli świata sztuki, polityki i show biznesu. Showmanowi, czym chwali się do dziś, odmawiały wizyty w programie tylko wyjątki. Dziś Wojewódzki może więc pochwalić się naprawdę szerokim wachlarzem gości – których wizyty niejednokrotnie obijały się szerokim echem w mediach, a nieraz wzbudzały kontrowersje.

Wydawałoby się, że widzów programu dziennikarza już nic nie zdziwi, zaskoczy czy oburzy. A jednak – niemałą dyskusję wywołała zapowiedź rozmowy z Dagmarą Kaźmierczak, "królową życia" z popularnego programu TTV. Wzbudziła kontrowersje nie tylko ze względu na swój krzykliwy styl życia, ale i przeszłość. Prezenter postanowił ukrócić dyskusję i wyjść naprzeciw niezadowolonym widzom z odpowiednim oświadczeniem.

"Zabrania się zabraniać. To stare hasło festiwalu w Jarocinie było tak moje i tak wywrotowe jak na tamte czasy, że wrosło we mnie na dobre. Do dziś. Zawsze byłem wolnościowcem. Także w mediach. Bo dziennikarstwo to ciekawość drugiego człowieka. Nawet jego upadków. Bo moja wizja dziennikarstwa to ucieczka od najpopularniejszej obecnie emocji społecznej przechadzającej się po naszym kraju. Od pogardy. W humor, ironię, sarkazm" – napisał na Instagramie.

Showman nie kryje, że swój program zbudował na kontrastach. Nie odcina się także od wzbudzania kontrowersji. Bo ma w tym cel prezentowania pełnego wachlarza postaw, poglądów, przekonań, i, co trzeba mu oddać, od lat konsekwentnie go realizuje. Przypomina, że miał gości z prawej i lewej sceny politycznej (jak choćby Jacka Kurskiego czy Jerzego Urbana), jak również przedstawicieli sztuki wysokiej i bohaterów popularnych reality show.

Podkreśla stanowczo, że taki rezultat przynosi mu postawa – nie zamyka się na rozmówcę, a każdy rozmówca jest dla niego opowieścią godną przedstawienia. Nie dziwi więc fakt, że oburzyła go reakcja fanów na zaproszenie Kaźmierskiej.

"Mój program zawsze oparty był na kontrastach. Na polaryzacji i odnajdywaniu emocji niedostępnych w żadnym innym. Na lewo od profanacji, na prawo od megalomanii. Zarzucacie Dagmarze przynależne jej dokonania. Wątpliwe moralnie i estetycznie. Pojawiają się słowa sutener i gangster (sutenerka i gangsterka). Oceniacie wydźwięk tej rozmowy, zanim się ukazała. Przed emisją. Ciekawy stosunek do świata. Szczególnie przy tej ilości sutenerów i gangsterów, którzy pojawiają się codziennie w programach informacyjnych. Więcej otwartości i wiatru w głowie" - dodał.

Odcinek z udziałem Dagmary Kaźmierskiej już we wtorkowy (06.10) wieczór. Jesteście ciekawi?

Komentarze (168)