Wojciech Mann skrytykował "dobrą zmianę" w Polskim Radiu

Za krytyką dziennikarza przemawia przede wszystkim jego obawa o Trójkę. O stację, która przestaje przypominać tę, w której pracował i w którą współtworzył. Stwierdził, że ktoś usiłuje reperować Trójkę, choć ona wcale nie była zepsuta, o czym świadczą podawane publicznie wyniki jej słuchalności. Dziennikarzowi nie podoba się fakt, że nowe szefostwo zwolniło część dziennikarzy lub spowodowało, że inni zrezygnowali z pracy sami. Z rozgłośnią rozstali się m.in. Magda Jethon i Jerzy Sosnowski.

Wojciech Mann skrytykował "dobrą zmianę" w Polskim Radiu
Źródło zdjęć: © ONS.pl

23.06.2016 | aktual.: 24.06.2016 11:51

- Dużo częściej niż kiedyś chodzi mi po głowie myśl o tym, że zniknę. W Trójce panuje teraz atmosfera obawy, a u niektórych kolegów obserwuję wyższy stopień autocenzury- powiedział w wywiadzie opublikowanym na portalu dziennik.pl. Podkreślił, że chodzi nie tylko o dziennikarzy zajmujących się polityką, ale też muzyką.

Trójka, oprócz kadrowych, przechodzi także spore zmiany programowe. Część audycji zmieniły swoje godziny emisji. Tak stało się chociażby w przypadku programu Marcina Zaborskiego, którego z pasma porannego przesunięto na popołudnie (jego miejsce zajął Paweł Lisicki). Mann zaznaczył, że takie sytuacje miały miejsce także za kadencji innych szefów, jak choćby Krzysztofa Skowrońskiego. -_ Choć jest z opcji dobrej zmiany, był człowiekiem, który tym radiem żył_ – ocenił dziennikarz. Sposobu zarządzania Adama Hlebowicza nie chce jeszcze podsumowywać.

- Może tylko robi to, co mu z góry przychodzi. Myślę sobie, że jak ktoś by mi teraz to radio zabrał, to bym się bardzo marnie czuł, gdybym je stracił, to wiedziałbym, że to na zawsze, że to koniec. (…) Dla niektórych ludzi jestem taką żywą historią, Dębem Bartkiem, który chodzi. Ale to mi niczego nie gwarantuje – stwierdził Mann na łamach portalu dziennik.pl.

- Pracuję tu, z małą przerwą, już 50 lat i wiem, że czułbym się źle, mówiąc, że ta zmiana, która tu nastąpiła, nie jest taka, jaka by mi odpowiadała. Nie umiem sobie nawet wyobrazić, żebym w mojej stacji, bo ciągle uważam, że Trójka jest moja, na antenie wylewał gorzkie żale – zwierzył się Magdalenie Rigamonti.

To już kolejny dziennikarz, który odważył się na krytykę zmian w Polskim Radiu. Przypomnijmy, że słowa Tomasza Zimocha spowodowały, że dziennikarz został zawieszony. W przypadku Manna natomiast dyrekcja Trójki nie ma zastrzeżeń do krytycznych wypowiedzi o rozgłośni – przekazał portalowi wirtualnemedia.pl Łukasz Kubiak, rzecznik prasowy Polskiego Radia.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)