Wojciech Mann po raz ostatni puścił "Soul Dracula". Zrobił to w nietypowy sposób
Dziennikarz po 55 latach pracy odszedł z radiowej Trójki. Każdego piątkowego poranka emitował na jej antenie ten sam utwór. Dotrzymał tradycji, choć zmienił miejsce kontaktu ze słuchaczami.
14.03.2020 18:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wojciech Mann w środę 12 marca poinformował o swojej decyzji. Jest to gest solidarności wobec Anny Gacek, z którą współprowadził audycję "W tonacji Trójki", a rozstała się ona z Polskim Radiem na początku tygodnia w trybie natychmiastowym.
- Niezrozumiałą decyzją obecnej prezes radia odbiera mi się partnera, współautorkę mojej audycji, z którą pracuję blisko dziesięć lat. Nie wiem, jak to określić, żeby nie wyjść na bufona, ale jeśli ja panią redaktor Annę Gacek zaprosiłem do współpracy, to znaczy, że zaakceptowałem jej sposób myślenia, obecność antenową, jej wiedzę na temat muzyki. I teraz ktoś rozwala nasz team, nawet nie czując potrzeby poinformowania mnie o powodach. To już jest nie tylko destrukcja radia, ale też brak kultury, który dotyczy mnie osobiście - powiedział Mann w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jednak ci, którzy spodziewali się, że dziennikarz przejdzie na emeryturę, mogą poczuć się zawiedzeni. Dla Wojciecha Manna zaczyna się nowy rozdział. Ze względu na uwielbienie swoich wiernych słuchaczy zdecydował się na założenie konta na Instagramie.
W swoim pierwszym poście umieścił fragment utworu "Soul Dracula" zespołu Hot Blood, od którego dziennikarz zawsze rozpoczynał piątkową audycję "Zapraszam do Trójki". Podczas ostatniej transmisji słuchacze Trójki nie usłyszeli już tego utworu ani głosu Manna. Audycję poprowadził jego wieloletni kolega z radia.
"Chciałbym podziękować wszystkim byłym i obecnym kolegom z prawdziwej Trójki. Chciałbym podziękować wszystkim słuchaczom prawdziwej Trójki. Podziękować za to, że przez ponad 50 lat robiłem to, co sprawiało mi największą przyjemność. A teraz powiem, że jeśli wszystko przypadkiem się ułoży, to kto wie..." - powiedział Wojciech Mann na Instagramie.
Miejmy nadzieję, że niedługo usłyszymy dziennikarza na antenie radia.