Wojciech Bojanowski opublikował zaskakujące nagranie. "Dogadałby się pan z premierką Finlandii"
Wojciech Bojanowski na swoim instagramowym profilu opublikował filmik z imprezy, którą sam sobie urządził. Dziennikarz stacji TVN24 pokazał, jak szaleje w czasie urlopu. Internautom szybko skojarzył się z premierką Finlandii.
Wojciech Bojanowski nagrał wideo, do którego szaleńczo tańczył z figurką w dłoni i wyrazistą muzyką w tle. "Wchodzę płynnie w trzeci tydzień wakacji… i muszę przyznać, że ociupinkę, maleńką ociupineczkę zaczynam tęsknić za robotą. Chyba o to w wakacjach też powinno chodzić... Coś bym sobie zmontował! Ale nie wiem, może mi jeszcze przejdzie?" - napisał. Internauci natychmiast zaczęli porównywać nagranie Bojanowskiego z filmami, które ostatnio narobiły zamieszania nie tylko w Finlandii.
Mowa oczywiście o wyjątkowo udanej weekendowej zabawie Sanny Marin, 36-letniej premierki Finlandii. Do sieci wyciekły nagrania z jej imprezy z przyjaciółmi. Kobieta tańczyła, śmiała się i piła alkohol. Jak przyznała później w oświadczeniu wydanym ze względu na rozgłos sprawy, miała wolny weekend i postanowiła go wykorzystać. Nie spożywała przy tym żadnych niedozwolonych substancji, a w poniedziałek stawiła się w pracy.
Finowie już ocenili wybryk premierki - 44 proc. uznało, że nagranie nie wpływa na jej pozycję i rolę w państwie, a odrobinę mniej, bo 42 proc., doceniło fakt, że polityczka potrafi się bawić. Jednak aż 60 proc. ankietowanych przyznało, że mimo wszystko nagrane hulanki "nie licują z powagą urzędu".
A jak internauci ocenili popisy Bojanowskiego? "Dogadałby się pan z premierką Finlandii", "Bo jeszcze badanie na obecność... panu zrobią jak pani premier Finlandii", "Nie bądź zbyt wesoły, bo będzie afera jak z premierką Finlandii, w twoim wieku w Polsce trzeba się z klechami bawić przy Zenku" - pisali.