Włoch z "Europa da się lubić" wspomina koleżankę z dzieciństwa. I co mu robiła
Paolo Cozza był jedną z gwiazd "Europa da się lubić". Po jakimś czasie odsunął się od show-biznesu. Czasem jednak robi wyjątek i zdradza historie ze swojego życia.
22.05.2023 07:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Europa da się lubić" to program, który wypromował kilka nazwisk. Widzowie TVP z pewnością pamiętają Anglika Kevina Aistona, który dziś prowadzi w Mielcu swoją autorską restaurację. Kuchnia Kevina - Nie tylko Fish & Chips przeżywała w pandemii trudne chwile, o czym Aiston opowiadał wtedy w rozmowie z WP. Conrado Moreno do dziś jest dobrze pamiętany ze swoich telewizyjnych wpadek, często gości w różnych programach TVP. Zaś Fin Toni Hyyryläinen pracuje dziś w firmie zarządzającej funduszem emerytalnym, gdzie zajmuje się systemami cyfrowej sprzedaży usług. - Wyjechałem już bardzo dawno, niedługo minie 20 lat. Nie ukrywam: przeniosłem się ze względu na pracę - komentował w rozmowie z WP kilka tygodni temu.
Do grona rozpoznawalnych uczestników "Europa da się lubić" można też zaliczyć Paolo Cozzę. Włoch brał udział w kilku telewizyjnych programach, a na co dzień - według doniesień mediów - związany jest z branżą motoryzacyjną. Ostatnio udzielił wywiadu, w którym podzielił się historiami ze swojego prywatnego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fragmenty wywiadu Cozzy z "Angorą" przytacza Pomponik. Włoch przyznał, że od dziecka miał więcej koleżanek niż kolegów. - Uwielbiam rozmawiać z kobietami, są według mnie ciekawsze, wrażliwsze, bardziej konkretne - powiedział.
Były uczestnik "Europa da się lubić" przyznał, że nie ze wszystkimi kobietami ma jednak dobry kontakt. Wspomniał o siostrze, która mieszka w Mediolanie, i która jest "typem kobiety, który doprowadza go do szału". - Moja siostra to osoba wiecznie narzekająca, smutna, przygnębiona. My, faceci, nie znosimy kobiet, które ciągle narzekają. To działa na nas jak czerwona płachta na byka - komentował.
Cozza swego czasu wyznał też, że ma nieprzyjemne doświadczenia z dzieciństwa związane z jedną ze szkolnych koleżanek. - Panicznie się jej bałem, bo była dwa razy większa ode mnie. Brzydka, gruba i w dodatku niemiła. Jeździliśmy razem szkolnym autobusem, w którym niemal mnie gwałciła na fotelu - powiedział. - Dotykała mnie, obmacywała, całowała. Siedziałem jak sparaliżowany. Co ciekawe, gdy wchodziliśmy do budynku szkoły, udawała, że mnie nie zna - wspomniał.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.