Nowości jak na lekarstwo. Miszczak tłumaczył decyzję Polsatu
Kontynuacje i powroty zamiast elektryzujących nowości - tak w skrócie zapowiada się wiosenna oferta Polsatu. Po serii nieudanych formatów, jakie jesienią wprowadził na antenę Edward Miszczak, stacja za wszelką cenę chce uniknąć ryzyka, że znów zrazi do siebie widzów. Wrócą programy "znane i lubiane" - zapowiedział na konferencji ramówkowej dyrektor programowy stacji.
W czwartek 1 lutego Polsat oficjalnie zaprezentował swoją najnowszą ofertę programową, choć na temat wiosennej ramówki już wcześniej mogliśmy się sporo dowiedzieć. Wiadomo, że w tym sezonie stacja nie chce już eksperymentować na widzach, którzy fatalnie przyjęli ostatnie pomysły Edwarda Miszczaka (w styczniu ubiegłego roku oficjalnie zastąpił w fotelu dyrektora programowego Ninę Terentiew).
Wymiana Katarzyny Dowbor (dziś już w TVP) na Elżbietę Romanowską w programie "Nasz Nowy Dom" do dziś boli fanów formatu (wystarczy zajrzeć na media społecznościowe), kierownictwo stacji wciąż ma za to w pamięci dramatyczne wyniki oglądalności forsowanych przez Miszczaka jesienią reality shows: "Temptation Island" i "Żon Warszawy".
Polsat, żeby ratować wyniki, musiał zmieniać ramówkę i po emisji kilku odcinków, zaczął serwować w prime timi'e filmy, zamiast gorących nowości. Na wiosnę będzie chciał za wszelką cenę uniknąć podobnych wpadek, oferta stacji jest więc wyjątkowo bezpieczna. Potwierdziły to zresztą słowa Miszczaka, które padły w trakcie konferencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edward Miszczak: "wybraliśmy znane i lubiane"
Edward Miszczak, którego występ otworzył czwartkową konferencję, na wstępie zapewnił, że telewizja jako medium wciąż ma się świetnie, mimo iż od lat wieszczy się jej koniec. Mówiąc o najnowszych trendach, podkreślił ogromne zapotrzebowanie widzów na informacje. Przygotowując więc rozrywkę, Polsat postawił na sprawdzone formaty.
- Wybraliśmy znane i lubiane [programy - red.], tak mówi nasz marketing. [...] Wiemy, że ludzie będą gonić za newsem, więc wybraliśmy to, czego sobie nie odmówią — powiedział dyrektor programowy Polsatu, zapowiadając dwa największe rozrywkowe formaty stacji: "Taniec z gwiazdami" i "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
"Taniec z gwiazdami" zamiast kabaretów
I tak po półtorarocznej przerwie, nieco na przekór Miszczakowi, na antenę wraca "Taniec z gwiazdami", tym razem z naprawdę mocnymi nazwiskami. Jeszcze kilka miesięcy temu nowy dyrektor programowy Polsatu przekonywał, że taneczne show jest już przebrzmiałe, a jego największą wadą jest to, że "każdy już tańczył". Dziś już zapewniał, że szykuje się dosłownie "zaje... edycja".
Faktycznie w tym sezonie nowej produkcji (już nie Rochstar, a Jake Vision) udało się pozyskać takie gwiazdy jak: Maciej Musiał, Roksana Węgiel czy Maffashion, choć "ducha zmian Miszczaka" widać w kwestii obsady programu. Z grona prowadzących zniknie Izabela Janachowska, a taneczne postępy celebrytów oceniać będzie niemal kompletnie wymienione jury. Do Iwony Pavlović w 14. serii show dołączą: Ewa Kasprzyk, Rafał Maserak i Tomasz Jan Wygoda.
Warto wspomnieć, że "Taniec z gwiazdami" wiosną będzie emitowany nie w poniedziałki, a w niedzielnym wieczornym paśmie, wypełniając niejako lukę po zdjętych jesienią kabaretach.
Jubileuszowe wydanie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Kto wystąpi w 20. edycji?
Drugim rozrywkowym formatem Polsatu będzie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", ale w wersji all stars, czyli z udziałem największych gwiazd dotychczasowych edycji. W 20. odsłonie programu zobaczymy zwycięzców i finalistów dotychczasowych serii jak np. Katarzynę Skrzynecką, Barbarę Kurdej-Szatan, Stefano Terrazzino, Filipa Lato, Mateusza Ziółkę, Kacpra Kuszewskiego czy Aleksandrę Szwed. W jury pojawi się za to Piotr Gąsowski.
Co poza tym? Wracają dobrze znane seriale i programy. Takie, których jak to określił żartobliwie Edward Miszczak, po prostu nie da zdjąć się z anteny, bo groziłoby to społecznymi protestami. Polsat zaserwuje więc widzom premierowe odcinki serialu "Przyjaciółki" czy "Gliniarze". Serialową nowością będzie też "Proceder" oraz emitowani dotąd tylko na platformie VOD Polsatu "Bracia".
Programową ofertę Polsatu uzupełni też dziewiąta edycja "Ninja Warrior" czy 22. edycja programu "Nasz Nowy Dom", tym razem emitowanego jednak aż dwa razy w tygodniu (w środy i czwartki).
Polsat rezygnuje z nowości. Czego nie zobaczymy?
Polsat na wiosnę zrezygnował z kontynuacji wspomnianych wcześniej reality shows, ale i odpuścił sobie planowaną wcześniej nowość. Jak dowiedziały się Wirtualnemedia.pl, od jesieni trwały przymiarki do nowego formatu randkowego "My mom, your dad", w którym dorosłe dzieci aranżują randki swoim samotnym rodzicom. Ostatecznie jednak wycofano się z formatu, oferując widzom wyłącznie dobrze znane i lubiane formaty.
Miszczak: od dyrektora do konsultanta
Tajemnicą poliszynela jest, że po wpadkach jesiennej ramówki Edward Miszczak został odsunięty od prac nad wiosenną ofertą. Jak nieoficjalnie dowiedziały się Wirtualnemedia.pl: "przygotowanie wiosennej ramówki miało przejść na barki prezesa Stanisława Janowskiego i Katarzyny Wajdy, wicedyrektorki programowej, czyli zastępczyni Miszczaka, a wcześniej zastępczyni Niny Terentiew. Miszczak miał otrzymać rolę konsultanta".
Mimo tych doniesień, to on prezentował jednak podczas konferencji ramówkowej wiosenną ofertę programową. Brak entuzjazmu, z jakim spotkał się ze strony publiczności, wyraźnie rzucał się jednak w oczy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.