Wiktory 2021. Zaskoczenie już na początku gali TVP. Pierwszą statuetkę przyznano Wołodymyrowi Zełenskiemu

Wołodymyr Zełenski został laureatem SuperWiktora, którego przyznaje się za całokształt działalności. Prezydent Ukrainy przygotował dla widzów TVP specjalne przesłanie.

Wiktory wróciły do TVP. SuperWiktora otrzymał Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wiktory wróciły do TVP. SuperWiktora otrzymał Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Źródło zdjęć: © TVP

31.03.2022 | aktual.: 31.03.2022 21:50

Wiktory po siedmiu latach wróciły do Telewizji Polskiej. Gala rozdania statuetek dla osobowości telewizyjnych rozpoczęła się pod znakiem wojny w Ukrainie. Wydarzenie zainaugurowała Jamala, ukraińska piosenkarka, która w 2016 r. wygrała Eurowizję, śpiewając utwór "1944", opowiadający o wojennej poniewierce. Teraz piosenka nabrała nowego znaczenia. Jamala po występie podziękowała Polakom, którzy otworzyli sąsiadom swoje drzwi.

Ale to był dopiero początek ukraińskich akcentów. Po chwili na scenę weszli prowadzący. Przywitali się po polsku i po ukraińsku. Nie mogli nie wspomnieć o tym, że tegoroczne Wiktory są zupełnie inne niż te z zeszłych lat. Najważniejszą statuetkę przyznano już na początku. Jej laureatem jest człowiek wyjątkowy - aktor, który został prezydentem i w czasie wojny w Ukrainie udowodnił, jak doskonałym jest politykiem i liderem.

SuperWiktora honorowego dostał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Po tych słowach rozległy się gromkie brawa publiczności. Statuetkę odebrał minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Do widzów i publiczności nie przemawiał po polsku. Usprawiedliwił się, mówiąc, że nie zna naszego języka.

- Prezydent Zełenski podczas pierwszych godzin inwazji Rosji na Ukrainę stanowił dla nas wszystkich wzór do naśladowania. Zostały wysłane specjalne oddziały, żeby go zabić, a on się tego nie bał. Co więcej, Ukraińcy też się nie boją. Nie mam wątpliwości, że prezydent Zełenski tę nagrodę dedykowałby wszystkim Ukraińcom, którzy walczą o wolność i tym, którzy czekają na wyzwolenie spod okupacji Rosji [...] - mówił Kułeba.

- To na naszym terenie prowadzona jest wojna, ale ta wojna jest również dla państwa wolności. Chcemy, żeby Polska nigdy nie doświadczyła tego, przez co my właśnie przychodzimy. Wspólnie wygramy. Sława Ukrainie, sława Polsce! - podsumował minister.

Następnie TVP pokazało przemowę samego Zełenskiego. Wcześniej nagrane wystąpienie brzmiało bardzo patetycznie, a ze względu na podkład muzyczny, można było odnieść wrażenie, że mamy do czynienia nie ze słowami prezydenta, polityka, a niemal superbohatera. Zełenski mówił o szoku, który przeżyli Ukraińcy, gdy Rosjanie na nich najechali, o woli walki.

- Ukraińcy walczą dzielnie [...], ale zabijane są dzieci, niszczone są szpitale. Minął miesiąc, jednak my nie przestajemy się bronić - mówił Zełenski. Od jego głębokiego głosu nie sposób było się oderwać. Widać, że przygotowanie aktorskie akurat w tym momencie bardzo się przydało.

Oglądaliście galę? Jak wrażenia?

Wybrane dla Ciebie