"Wiedźmin". Internauci o Macieju Musiale. "Drewno"
W serialu "Wiedźmin" Netfliksa występuje aktor Maciej Musiał. Dla wielu internautów jego obecność w serialu okazała się dużym zaskoczeniem.
Cała Polska żyje "Wiedźminem", 8-odcinkowym serialem Netfliksa nakręconym na podstawie kultowej prozy Andrzeja Sapkowskiego.
W obsadzie znalazły się głównie zachodnie nazwiska z Henrym Cavillem na czele. Ale jest też polski akcent. W postać Sir Lazlo wcielił się 24-letni Maciej Musiał.
Okazuje się, że gdy polscy widzowie zasiedli w piątek przed ekranami, nie byli na to w ogóle przygotowani. Można nawet odnieść wrażenie, że nikt nie wiedział o Musiale w obsadzie "Wiedźmina".
"Co tu robi Musiał?" – pyta jeden z twitterowiczów, po tym dodaje w kolejnym poście: "No nie mogę, Musiał mi tam nie pasuje. Nie wiem czemu".
Wtóruje mu inny internauta:
"No Maćka Musiała to się nie spodziewałam".
Z kolei użytkowniczka o nicku Majesty Snowbird pisze triumfalnie:
"Okej więc, znalazłam Maćka Musiała i nie były to zwłoki na płocie".
Jeden z twitterowiczów pokusił się nawet o ocenę jego talentu aktorskiego. Dodajmy, że dość krytyczną.
"Obejrzałem właśnie 1. odc. "Wiedźmina". W mojej opinii serial jest nudny i bez emocji. Scenografia, charakteryzacja i kostiumy są słabe. Muzyka nijaka. Jednak najgorsze są inscenizacje.Dla ciekawskich: Maciej Musiał jest drewnem (jak zawsze)".
Maciej Musiał już raz współpracował z Netfliksem: zagrał główną rolę w pierwszym polskim serialu platformy "1983". Wiadomo było, że w "Wiedźminie" wcielił się w postać specjalnie napisaną na potrzeby telewizyjnej produkcji.
Jego kwestie nie są zbytnio rozbudowane i scenariusz nie pozwala mu się popisać. Ale czy to powód, by pojawienie się Musiała w "Wiedźminie" bagatelizować? Na niektórych polskich serwisach pojawiła się opinia, że Musiał został do serialu "włożony" na siłę – pisze Basia Żelazko z WP.