Maciej Musiał w "Wiedźminie". Jak wypadł?
Maciej Musiał to polski aktor w obsadzie netfliksowego "Wiedźmina". Zagrał postać, której Andrzej Sapkowski, autor wiedźmińskiej sagi, nigdy nie napisał. Jak wypadł?
Od 20 grudnia cały pierwszy sezon "Wiedźmina" jest dostępny na platformie Netfllix. To tytuł wyjątkowo ważny dla polskiego widza. Sapkowski i jego książki oraz opowiadania cieszą się estymą, a oddany fandom pisarza oczekuje jak najlepszej adaptacji historii o pogromcy potworów. Telewizyjny gigant długo cedził jakiekolwiek informacje na temat produkcji. Po kolei dowiadywaliśmy się nazwisk showrunnerów, reżyserów i odtwórców najważniejszych ról.
Niemałe poruszenie wywołała informacja, że w serialu wystąpi Maciej Musiał. Popularny aktor młodego pokolenia już raz współpracował z Netfliksem: zagrał główną rolę w pierwszym polskim serialu platformy "1983". Wiadomo było, że w "Wiedźminie" wcieli się w postać specjalnie napisaną na potrzeby telewizyjnej produkcji.
Dziś, gdy już jesteśmy po seansie serialu, wiemy, jak mu poszło.
Maciej Musiał zagrał sir Lazlo, rycerza, który ratuje Ciri podczas rzezi Cintry przez atakującą armię wrogiego Nilfgaardu. Jego kwestie nie są zbytnio rozbudowane i scenariusz nie pozwala mu się popisać. Ale czy to powód, by pojawienie się Musiała w "Wiedźminie" bagatelizować? Na niektórych polskich serwisach pojawiła się opinia, że Musiał został do serialu "włożony" na siłę.
Jednak Musiał w żadnym stopniu nie odstaje od reszty obsady. Jego akcent jest często o wiele przyjemniejszy niż innych aktorów, a w kostiumie (zbroi) wygląda świetnie.
Oczywiście rola Maćka Musiała nie należy do najważniejszych, ale z pewnością nie oddalibyśmy mu sprawiedliwości bagatelizując jego pojawienie się w produkcji. Tak, na dość krótko, ale wciąż jest jedynym polskim popularnym aktorem, któremu to się udało.