"Wiedźmin": Henry Cavill mocno zabiegał o rolę Geralta. "Męczyłem swoich agentów"
Henry Cavill wystąpi w głównej roli w serialu "Wiedźmin" Netfliksa. Aktor przyznał, że nie dawał spokoju swoim agentom, odkąd usłyszał o produkcji. Rozmowy z producentami trwały dość długo, ale aktor nie odpuszczał tematu.
Henry Cavill w rozmowie z "Entertainment Tonight" zdradził kulisy otrzymania roli Geralta w "Wiedźminie" Netfliksa. Mówił, że działania, by zagrać w serialu, zaczął niemal natychmiast od momentu, kiedy o produkcji usłyszał. - Kiedy usłyszałem, że robią "Wiedźmina", byłem ogromnie podekscytowany i zacząłem męczyć moich agentów. Dzwoniłem do nich codziennie, proponując "Może spotkajmy się dziś? Teraz? Jak by wam pasowało w tej chwili?" - mówił.
Netflix postanowił zatrudnić showrunnerkę. Lauren Hissrich przy tworzeniu scenariusza miała wizję z Cavillem jako Geraltem, ale sam zainteresowany o jej planach nie wiedział. - Usłyszałem od nich, że Netflix wyznaczył showrunnera, ale castingu jeszcze nie zaczęli. Ja natomiast i tak nalegałem, nalegałem i nalegałem i w końcu myślę, że Netflix był już tym zmęczony - powiedział aktor.
Między Cavillem a Hissrich doszło do spotkania, na którym podzielili się swoimi wizjami "Wiedźmina". Mieli je bardzo podobne. - Spotkaliśmy się z Lauren, mieliśmy fantastyczną rozmowę na temat serialu i jego kierunku oraz mojej pasji dla tego projektu, po czym Lauren bardzo szczerze wyznała: "Nie zaczęliśmy jeszcze castingów. Świetnie było się z tobą spotkać, ale przed nami jeszcze długa droga. Muszę jeszcze zacząć pisać" - dodał.
Do Cavilla producenci zadzwonili dopiero po 4 miesiącach castingów. - Miałem to szczęście, że dostałem moją rolę po przesłuchaniu. Było ono oczywiście bardzo stresujące, bo naprawdę naprawdę chciałem dostać tę rolę. Ale ostatecznie udało się i teraz jestem tutaj - opowiadał.
Premiera serialu "Wiedźmin" w 4. kwartale 2019 roku na platformie Netflix.