Więcej szczegółów na temat serialu o "Żywych trupach"
Robert Kirkman udzielił niezwykle ciekawego wywiadu serwisowi Comic Book Resources. Autor „Żywych Trupów” zdradza dlaczego tak ekscytuje go fakt iż powstanie serial na podstawie jego komiksu i co myśli o reżyserze Franku Daraboncie.
07.09.2009 17:33
Odpowiadając na pytania CBR Kirkman zachwyca się tym, że komiks ma zostać zekranizowany jako serial, a nie film. Przyznaje, że największą siłą jego opowieści jest właśnie fakt, że trwa ona przez długi okres, pozwala więc rozwijać się swoim bohaterom i jako pierwsza odpowiada na pytanie jak wyglądałoby prawdziwe życie w świecie opanowanym przez zombie.
Kirkman zapewnia, że zrobi wszystko by opowieść nie straciła na wyrazistości. Zdaniem scenarzysty wulgarność i przemoc są częścią świata przedstawionego i nie widzi powodu dla którego inaczej miałoby być w telewizji. Kikman zwraca uwagę, że produkowany przez AMC serial Breaking Bad nie jest cenzurowany.
Twórca wyzneje jednak, że nie wie jak zostanie rozwiązana kwestia zabijania bohaterów (w komiksowym oryginale przeżywalność postaci jest bardzo niska). I choć zapewnia, że serial będzie w 110 procentach wierny oryginałowi to przyznaje, że twórcy mogą mieć pewne opory z zabijaniem bohaterów, których polubią widzowie. Problematyczne może być także uśmiercanie postaci, w które wcielą się znani aktorzy.
Jednak najbardziej cieszy Kirkmana obecność w ekipie reżysera i producenta Franka Darabonta. Podobno znany hollywoodzki twórca jest bardzo zaangażowany w projekt i, jak żartuje Kirkman, nikt nie powinien się dziwić jeżeli zagra samego głównego bohatera. Scenarzysta przypomina, że Darabont to doskonały twórca kina gatunkowego, a w ekranizację "Żywych Trupów" był zaangażowany od samego początku.