Widzowie czują się oszukani. "Pracuje w TVP, to go na siłę przepchnęli"
Za nami kolejny odcinek "The Voice of Poland" z eliminacją uczestników. W każdej drużynie została już tylko trójka wykonawców i o ile w przypadku trzech zespołów widzowie nie mają zastrzeżeń, tak grupa Lanberry budzi skrajnie negatywne emocje. Co się stało?
W sobotę 4 listopada widzowie TVP2 mogli obejrzeć pierwsze występy na żywo w tej edycji "The Voice of Poland". Każda z czterech drużyn wystawiła czterech wokalistów i wokalistki, ale po głosowaniu widzów w programie została już tylko dwunastka.
Eliminacje w drużynach Tomsona i Barona, Justyny Steczkowskiej i Marka Piekarczyka spotkały się ze zrozumieniem fanów programu, którzy komentowali odcinek w mediach społecznościowych. Ale to, co wydarzyło się w drużynie Lanberry, wzbudziło powszechne oburzenie. O głosy widzów zabiegali Damazy, Janek, Martyna i Daniel, a do dalszego etapu przeszli wyłącznie panowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W komentarzach zawrzało, gdyż Martyna uchodziła za faworytkę z najlepszym głosem. Gromy posypały się na Daniela, który fałszował i zdecydowanie lepiej zaprezentował się jako tancerz (miał złożoną choreografię z udziałem czterech tancerek) niż wokalista.
"Jakoś mi się w te wyniki nie chce wierzyć", "Co się stało z trenerskim talentem Lanberry? Tragiczna grupa i najlepsza dziewczyna odpada?" - piszą rozżaleni fani w komentarzach na Instagramie.
"Martyna najlepsza, bardzo szkoda, że odpadła", "Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Jeśli taki ma być poziom Voice'a, to może lepiej zdejmijcie go z anteny" - komentowali kolejni.
Niektórzy pisali wprost o "ustawce", bo nie mogą uwierzyć, że widzowie wybrali "fałszującego tancerza" zamiast Martyny, która "wypadła najlepiej" nie tylko na tle rywali z drużyny Lanberry. "Jak to jest możliwe, że Daniel przeszedł głosami widzów? Jak tysiące osób piszą, że nie powinien nawet dostać się do odcinków na żywo", "Ustawka jak nic", "Tancerz dla TVP pracuje, to go na siłę przepchnęli" - czytamy w komentarzach.
Nie jest tajemnicą, że Daniel Borzewski to zawodowy tancerz, który od lat jest związany z TVP. Widzowie mogą go kojarzyć z występów w "Jaka to melodia?", "Dance Dance Dance" czy z Sylwestra Marzeń z Dwójką. Daniel wspierał też na scenie Rafała Brzozowskiego podczas jego półfinałowego występu na Eurowizji.
Oglądaliście występy na żywo w "The Voice"? Zgadzacie się z odrzuceniem Martyny?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.