Widzowie programu "Hotel Paradise" są oburzeni. "Produkcja powinna przeprosić"
W poniedziałek 13 maja poznaliśmy dwie finałowe pary programu "Hotel Paradise". Jednak zanim zostały wyłonione, trzy pary musiały zmierzyć się z gradem nieprzyjemnych pytań od uczestników, którzy odpadli z programu wcześniej. To, co wydarzyło się na tzw. Uber Pandorze oburzyło widzów. Jedno z pytań było bardzo nie na miejscu.
"Hotel Paradise" to randkowy program emitowany w TVN7. W każdym tygodniu odpada jeden uczestnik, któremu nie uda się stworzyć pary. Zadaniem jest dotrwanie do końca i stworzenie dobrych relacji z pozostałymi uczestnikami. Na koniec to ci, którzy odpadli, decydują o tym, kto wygra program.
W praktyce program obfituje w dramy, a w każdym sezonie narracja prowadzona jest przez produkcję tak, by był jakiś "czarny charakter" lub znienawidzona przez wszystkich mocna para. W tym sezonie oba te warunki spełniają Bartek i Ada.
Bartek, który ma problem z rozpoznawaniem i rozmawianiem o własnych emocjach, jest wybuchowy i łatwo się obraża. Jest też opryskliwy w stosunku do innych uczestników oraz partnerek, które miał w programie. Nie raz był nazywany przez nie toksycznym, a relacja, jaką nawiązał w programie z Adą początkowo rzeczywiście nie zapowiadała się dobrze. Bartek ubliżał dziewczynie i stosował szantaż emocjonalny. Był też zazdrosny o każdą drobnostkę. Doprowadził do tego, że Ada była gotowa zerwać ich relację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później jednak coś się zmieniło. Bartek zaczął traktować Adę znacznie lepiej. Bardzo dobrze szło im w różnego rodzaju konkurencjach i ostatecznie udało im się dotrzeć do finału. Gdy jednak na tzw. Uber Pandorze usiedli naprzeciwko uczestników, którzy odpadli wcześniej, wylał się na nich grad trudnych pytań.
Okrutne pytanie do uczestniczki "Hotelu Paradise"
Część z nich dotyczyła ich relacji. Ada usłyszała pytanie "jak to jest nie mieć do siebie szacunku", zadane z myślą o tym, że dała się wciągnąć w dalszą relację z Bartkiem, choć ten traktował ją bardzo źle. Odpowiedziała, że obejrzy program i jeżeli rzeczywiście wyciągnie taki wniosek, to zastanowi się, dlaczego tego szacunku jej brakuje.
Ale prawdziwy cios przyszedł później. "Czy uważasz, że twoja mama byłaby dumna z twojego zachowania w programie?", usłyszała Ada. Uczestniczka zdradziła wcześniej w programie, że jej mama cierpiała na depresję i z tego powodu odebrała sobie życie. Gdy padło pytanie, Adę najpierw zatkało, a później mocno to przeżywała. Wspierał ją Bartek, który od razu powiedział: - Nie odpowiadaj. To jest poniżej pasa pytanie.
Pytanie oburzyło również widzów programu. "Jak można zadać pytanie komukolwiek, kto stracił rodzica, o to czy dany rodzic jest z niego dumny?! Zadający pytanie, pamiętaj, karma wraca!", "Produkcja powinna oficjalnie przeprosić Adę, że pozwoliła zadać takie pytanie! I kim trzeba być, żeby je zadać!", "Pytanie o mamę Ady było ciosem poniżej pasa... Osoba, która to pytanie zadała, nie ma za grosz szacunku", pisali w komentarzach.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: