Widzowie nie zostawili na Olejnik suchej nitki. Ta "Kropka nad i" przejdzie do historii
Monika Olejnik od ponad 20 lat zaprasza do "Kropki nad i" polityków z każdej opcji, często prowokując do ostrej wymiany zdań. Olejnik słynie z agresywnych wywiadów i stawiania trudnych pytań swoim gościom. 7 czerwca w studiu pojawił się jednak gość, który został potraktowany zaskakująco łagodnie, co wywołało powszechne oburzenie w mediach społecznościowych.
07.06.2021 23:19
"Kropka nad i" to autorski program Moniki Olejnik, który wystartował na antenie TVN w październiku 1997 r. Od 11 września 2006 r. dziennikarka zaprasza swoich gości do rozmowy w studiu TVN24. Program jest nadawany cztery dni w tygodniu i dawno nie wzbudzał takich emocji jak odcinek nagrany 7 czerwca z udziałem Szymona Hołowni.
Po zakończeniu emisji hasło "Olejnik" było jednym z najczęściej powtarzanych w polskiej części Twittera. Mnóstwo widzów ruszyło do klawiatur, by opisać swoje oburzenie wywołane zachowaniem prowadzącej "Kropki nad i".
"U Olejnik nic się nie działo. Same łatwe pytania i nudne odpowiedzi", "Doczekam się normalnego wywiadu Olejnik z Hołownią? Czy to już zawsze będzie kawusia u cioci na imieninach?" – pisali widzowie.
"Dzisiejsza rozmowa Moniki Olejnik z Szymonem Hołownią zostanie okrzykniętą najlepszym filmem romantycznym - kogel-mogel w czasach zarazy" – skwitowała inna internautka.
Wielu widzów zwracało uwagę na wyjątkowo łagodne nastawienie prowadzącej, która słynie z tego, że zasypuje swoich gości niewygodnymi pytaniami. "Nawet nie przypuszczałam, że pani Monika Olejnik potrafi się tak milutko uśmiechać do swojego rozmówcy i to przez pełne 20 minut" – zauważyła jedna z oglądających "Kropkę nad i".
"Słodko było, zupełnie jak przy oglądaniu wywiadu Holeckiej z Kaczyńskim" – skwitował kolejny widz, nawiązując do postawy szefowej "Wiadomości" TVP, która nie raz przeprowadzała kuriozalne wywiady z politykami PiS-u.
Zobacz także