Widzowie mogą się zdziwić. TVN zmienił ramówkę w ostatniej chwili

Na koniec głównego wydania "Faktów" w środę 5 stycznia Anita Werner ostrzegła widzów TVN o nadchodzącej zmianie. Program informacyjny jest od lat emitowany punktualnie o godzinie 19, tymczasem w czwartek "spóźni się" aż o godzinę. Skąd ta różnica?

Anita Werner ostrzegła widzów przed zmianą w ramówce
Anita Werner ostrzegła widzów przed zmianą w ramówce
Źródło zdjęć: © TVN

05.01.2022 23:14

Anita Werner na sam koniec środowych "Faktów" tradycyjnie zapowiedziała gości Katarzyny Kolendy-Zaleskiej ("Fakty po Faktach") i Moniki Olejnik ("Kropka nad i"). Zanim się jednak pożegnała, miała jeszcze jeden istotny dla wiernych widzów komunikat.

- Jutro uwaga, to ważne, "Fakty" wyjątkowo o godz. 20 w TVN – powiedziała z palcem uniesionym do góry. Ten wyjątek wynika z nowej oferty programowej TVN, czyli transmitowania na żywo skoków narciarskich. - Z powodu czwartego konkursu Turnieju Czterech Skoczni widzimy się jutro o godz. 20 w TVN – powtórzyła Anita Werner.

Przypomnijmy, że od sezonu 2021/22 to TVN ma prawa do transmisji konkursów Pucharu Świata. TVP, na mocy umowy z Polskim Związkiem Narciarskim, może pokazywać tylko zawody rozgrywane w Polsce, czyli w Wiśle i Zakopanem.

Transmisje skoków narciarskich były "od zawsze" domeną Telewizji Polskiej. Tegoroczna zmiana została więc odebrana przez TVP z wyraźną dezaprobatą, a wręcz wrogością do komercyjnej konkurencji.

Podczas transmisji skoków w Polsce komentatorzy telewizji publicznej nieraz dogryzali TVN. Na przykład Maciej Kurzajewski mówił niedawno na antenie, że TVP jest "domem skoków narciarskich". Jeszcze dosadniej wypowiedział się Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.

"Domem skoków narciarskich była, jest i będzie Telewizja Polska. Sytuacja z tego sezonu jest tymczasową polityczną fanaberią" - napisał Szkolnikowski na Twitterze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (787)