Widzowie "BB" oburzeni intymnymi pytaniami do Bartka. "Wierzyć się nie chce, zero taktu"
Kolejna afera w programie "Big Brother". Internauci są zszokowani osobistymi pytaniami, które Małgorzata Ohme zadawała Bartkowi.
Bartek Boruc jest jednym z najbardziej lubianych uczestników "Big Brothera". Sympatię zyskał dzięki temu, że jest bardzo szczery i nie ukrywa swojej burzliwej przeszłości. Gdy w ramach jednego z zadań musiał opowiedzieć historię swojego życia, zdradził sporo mrocznych szczegółów. Już jako uczeń szkoły podstawowej wąchał z kolegami klej, później nadużywał innych narkotyków i alkoholu. – Alkohol, trawka, amfetamina, ecstasy, LSD – brałem wszystko, co było pod ręką. Najważniejsze były narkotyki, alkohol, kobiety. No i muzyka. Muzyka dawała mi taką odskocznię. Pisałem i nagrywałem, ale oprócz tego było chlanie, ćpanie – wyznał.
W jednym z ostatnich odcinków Bartek odbył rozmowę z psycholog, która jest też jedną z prowadzących show, Małgorzatą Ohme. Dziennikarka zadała mu szereg niedyskretnych pytań dotyczących jego sytuacji rodzinnej. Wielu widzów uznało, że przekroczyła granice i próbowała nadużyć szczerości chłopaka. Instagramowe konto programu zalały komentarze pełne oburzenia.
"Pytania w stylu "Czy zły wzór wyciągnięty z domu ". Dramat. Zero taktu."
"Jakie prywatne pytania, aż ciężko się tego słucha. Jak można tak grzebać w czyjeś przeszłości dopytywać o takie osobiste rzeczy. Mega słabe"
"Niewygodne i krepujace pytania Pani Ohme"
"Tak trochę jakby niektórym prowadzącym brakowało taktu"
"Serio, wierzyć się nie chce ,zero taktu"
"A po cóż takie wyciąganie wiadomości na siłę?"
Myślicie, że internauci mają rację?