Widzom miało zrobić się niedobrze. Celowo wybierali takie słowa

"Stranger Things 4" bije rekordy popularności
"Stranger Things 4" bije rekordy popularności
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

12.07.2022 08:01, aktual.: 12.07.2022 10:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czwarty sezon "Stranger Things" to jeden z największych hitów Netfliksa i pierwszy amerykański serial, który był tam odtwarzany przez ponad miliard godzin. Produkcję można tradycyjnie oglądać w różnych wersjach językowych z lektorem i napisami. Jest też wariant dla niesłyszących, który wywołał spore poruszenie ze względu na obrzydliwe opisy dźwięków.

Anglojęzyczni widzowie, którzy mają problemy ze słuchem, mogą oglądać "Stranger Things" ze specjalnymi napisami, przedstawiającymi nie tylko dialogi, ale także dźwięki otoczenia. Fani korzystający z tej opcji zwrócili uwagę, że opisy dźwięków były wyjątkowo obrazowe (w porównaniu z poprzednimi sezonami) i często budziły u widzów niesmak.

Oprócz takich fraz jak "chlupotanie" czy "skręcanie się" (kto oglądał sceny z Vecną, ten wie) twórcy napisów wymyślali sformułowania w stylu "wilgotno falujące macki".

W rozmowie z "Vulture" autorzy napisów zdradzili, że celowo szukali takich słów i określeń, które wywołałyby u widza odruch wymiotny, budziły niesmak i dyskomfort. Jeden z twórców szczególnie mocno skupił się na wykorzystywaniu słów w oparciu o ASMR (autonomous sensory meridian response - samoistna odpowiedź meridianów czuciowych). To zjawisko przyjemnego mrowienia w okolicach głowy, szyi i innych obszarach ludzkiego ciała, wywoływane przez wizualne, słuchowe, dotykowe lub zapachowe bodźce zewnętrzne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ASMR to popularny trend na platformach streamingowych, gdzie streamerzy np. wydają do mikrofonu różne dźwięki lub szepczą słowa, które wywołują u widza pożądaną reakcję. Okazuje się, że często wykorzystywanym przez nich słowem jest "moistly" (wilgotno).

Inny twórca napisów zdradził, że celowo wplatał do opisów dźwięków takie słowa, które budziły dyskomfort u jego znajomych. Spotkało się to z pozytywnym odzewem osób niesłyszących i niedosłyszących, które dziękowały za tę wyjątkową kreatywność na forach internetowych.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także